Wszystko wskazuje na to, że inwestorzy po wczorajszej nieco panicznej wyprzedaży akcji w Europie już ochłonęli. Zmienność na rynkach azjatyckich była dużo mniejsza. Co więcej, chiński Shanghai Composite od początku sesji zyskuje około 0,4 procent.
Zdaniem części obserwatorów rynków azjatyckich, ostatnie dane m.in. o bilansie handlowym Chin, wywierają presję na władze, by intensyfikowały działania stymulujące gospodarkę. Dodatkowo można spodziewać się, że chiński bank centralny w najbliższych miesiącach będzie dążył do obniżania kosztów finansowania. To zazwyczaj dobra informacja dla posiadaczy akcji. Dzisiaj kurs Shanghai Composite zyskiwał w zasadzie przez całą sesję.
Dzisiejsze notowania chińskiego indeksu Shanghai Composite src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1405029660&de=1405115940&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ShComp&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W znacznie gorszych nastrojach dzień kończą inwestorzy z Japonii. Nikkei225, indeks grupujący najważniejsze spółki z tamtego rejonu, nawet przez chwilę nie był w stanie wyjść nad kreskę, po tym jak już na otwarciu był sporo poniżej odniesienia. Cały tydzień kończy się więc sporą przeceną sięgającą 2 procent. Tym samym zniwelowany został cały wzrostowy ruch z ubiegłego tygodnia.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1405029660&de=1405115940&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ShComp&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej