Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czarnecki: SB mogła sfałszować dokumenty

1
Podziel się:

Leszek Czarnecki potwierdza, że współpracował z SB. Zaprzeczył, że dostawał za to pieniądze.

Czarnecki: SB mogła sfałszować dokumenty
(PAP/Radek Pietruszka)

Leszek Czarnecki w rozmowie z _ Rzeczpospolitą _ potwierdził doniesienia, że jako 18-latek rozpoczął współpracę z SB. Zaprzeczył natomiast, że był za nią wynagradzany. Informację tę nazwał _ bzdurą _.

Leszek Czarnecki uważa, że afera wokół jego przeszłości została wywołana po to, aby obniżyć kursy akcji jego spółek. Jego zdaniem niektóre osoby miały wiedzę, że sprawa zostanie nagłośniona i spekulowały zarabiając na spodziewanym spadku kursów.

- _ Od kilku dni notujemy niesamowite obroty na naszych spółkach przy jednoczesnym spadku wartości o 20 procent. Brak jest ekonomicznych podstaw do tak dużego spadku _ - twierdzi Czarnecki.

Czy cała sprawa to czarny PR na zlecenie konkurencji lub ludzi, którym zależało na spadku akcji spółek Czarneckiego? - _ Moim zdaniem jest to nie tyle czarny PR wymierzony we wrocławskiego milionera, ile biały PR, który ma wybielić wizerunek IPN. Do tego samego była potrzebna akcja związana z Pyjasem i WIldsteinem _ - mówi Money.pl Piotr Tymochowicz, specjalista do spraw kreowania wizerunku (kliknj tutaj, aby przeczytać całą rozmowę z Piotrem Tymochowiczem).

Komisja Nadzoru Finansowego nie zauważyła żadnych nieprawidłowości w obrotach akcjami spółek Czarneckiego. Nadzór dokładnie zbada sprawę, jeśli wpłynie do niego zawiadomienie od Leszka Czarneckiego.

Jeden z najbogatszych Polaków nie potwierdził informacji _ Rzeczpospolitej _, że sporządził ponad 90 notatek operacyjnych, dotyczących między innymi kolegów z NZS-u i _ Solidarności _. Jak dodaje biznesmen, nikt nie miał przez niego rewizji, nikt nie był przesłuchiwany.

Czarnecki zapewnił, że nie boi się spojrzeć kolegom w twarz, ponieważ ci o wszystkim wiedzieli. W 1982 roku, po stanie wojennym, poinformował kolegów, że podpisał zobowiązanie do współpracy z SB. Jak dodał: _ Nie było to łatwe, ale przeżyłem to _.

_ Gazeta Wyborcza _ przytacza wypowiedzi jego kolegów ze studiów. _ - Leszek informował nas o spotkaniach ze służbami PRL. Staraliśmy się nawet te spotkania wykorzystać. Przekazał nam numery rejestracyjne aut SB i nazwisko esbeka, który go werbował. Nigdy nie zrobił nic, co uderzyłoby w opozycję _ - mówi Krzysztof Błachut, były opozycjonista cytowany przez _ GW _.

Według dokumentów znajdujących się w IPN, Czarnecki miał donosić na dwóch kolegów Jerzego Drozda i Bernarda Afeltowicza. Afeltowicz, obecnie znany wrocławski biznesmen, mówi na łamach _ Gazety _: _ Nigdy żadna drukarnia NZS nie została rozbita. Żaden z kolegów Leszka nie wpadł _.

Z dokumentów ujawnionych przez _ Rzeczpospolitą _wynika, że po 1982 roku biznesmen nie zerwał współpracy. Zapytany o to, Leszek Czarnecki zaprzeczył. Według niego potwierdzają to koledzy, którym rzekomo miał szkodzić. Czarnecki podejrzewa, że SB sfałszowała dokumenty w jego sprawie i nie tylko jego.

_ Rzeczpospolita _ powołuje się na dokumenty, które znajdują się na mikrofilmach w Instytucie Pamięci Narodowej. Wynika z nich, że Leszek Czarnecki przez co najmniej sześć lat współpracował z PRL-owskimi służbami specjalnymi.

Czarnecki to trzeci na liście najbogatszych Polaków tygodnika _ Wprost _, jest właścicielem między innymi Getin Holding, LC Corp. Według magazynu Forbes jest najbogatszym Polakiem. Zajmuje 446 miejsce na liście najbogatszych na świecie ludzi. To najwyższa pozycja wśród sześciu znajdujących się na liście Forbsa Polaków.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
...
6 dni temu
Po co podpisał w wieku 18 lat?