Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

EDC rozmawia z polskimi producentami samolotów nt. silnika podobnego do HondyJet

0
Podziel się:

Warszawa, 13.04.2018 (ISBnews) - Engineering Design Center (EDC) - biuro konstrukcyjne będące wspólnym przedsięwzięciem General Electric Aviation i Instytutu Lotnictwa w Warszawie - prowadzi rozmowy z polskimi producentami samolotów, w których mogą być instalowane rozwiązania napędowe analogiczne do silnika turboodrzutowego do HondaJet HA-420, poinformował ISBnews prezes i dyrektor zarządzający General Electric Company Polska Marian Lubieniecki.

EDC rozmawia z polskimi producentami samolotów nt. silnika podobnego do HondyJet

"Polscy inżynierowie z EDC są zaangażowani w wiele projektów lotniczych na całym świecie, ale ich potencjał oraz wiedza wykorzystywane są również lokalnie. Niedawny projekt dla LOT-u, gdzie dostarczaliśmy silniki do Boeingów, zakończył się wielkim sukcesem. Mało kto zdaje sobie sprawę, że silniki wykorzystywane u naszego narodowego przewoźnika były w dużej mierze zaprojektowane w Warszawie. W tej chwili są prowadzone również rozmowy z polskimi producentami samolotów, w których mogą być instalowane rozwiązania napędowe analogiczne do HondyJet" - powiedział ISBnews Lubieniecki.

"Mamy w warszawskim biurze projektowym doskonały know-how i wielki potencjał, aby taka współpraca była owocna. Idealnym układem dla nas jest projektowanie rozwiązań, które są produkowane w Polsce (a są takie możliwości w działających zagłębiach lotniczych np. na Dolnym Śląski) i używane w Polsce. Oczywiście, nie zapominamy o podejściu globalnym: nasze silniki wysyłane są do wielu odbiorców na całym świecie, a razem z nimi oferujemy również wsparcie techniczne, czasem serwisowanie" - dodał Lubieniecki.

12 kwietnia br. na terenie lotniska Okęcie odbył się program promocyjny jednego z najnowocześniejszych samolotów klasy Business i General Aviation HondaJet HA-420. Dostarczony do Polski samolot HondaJet był jednym z najczęściej kupowanych samolotów typu light jet w 2017 roku. Teraz po raz pierwszy będzie wykorzystywany do świadczenia komercyjnych usług przelotowych.

"Jesteśmy dumni, że polscy inżynierowie z EDC przyczynili się do powstania silnika turboodrzutowego dla jednej z najnowocześniejszych jednostek w kategorii samolotów prywatnych. Są to specjaliści najwyższej klasy, doceniani na całym świecie, co potwierdza również ta międzynarodowa współpraca między polskimi, amerykańskimi i japońskimi inżynierami" - podkreślił też Lubieniecki.

Jak podkreśla GE, dzięki zaawansowanej technologii stworzonej w ramach GE Honda Aero Engienes, silnik znajdujący się w HA-420 umożliwia latanie na większych wysokościach z maksymalną wysokością przelotową na poziomie 13 136 m oraz szybciej (maksymalna prędkość to 781 km/godz.) niż konkurencyjne samoloty. To wpływa na skrócenie czasu oraz obniżenie kosztów przelotu. Zaawansowany proces kontroli tolerancji oraz nowoczesny system kontroli jakości produkcji tego silnika pozwoliły także na uzyskanie niskiego poziomu hałasu w kabinie oraz najwyższego komfortu lotu w tej klasie samolotów.

EDC powstało w 2000 roku jako partnerstwo publiczno-prywatne - wspólne przedsięwzięcie Instytutu Lotnictwa i General Electric. Dziś to jedno z największych w Europie centrów projektowych, gdzie zespół ponad 1800 inżynierów projektuje, wspiera produkcję i eksploatację, testuje, przeprowadza testy oraz tworzy rozwiązania cyfrowe i addytywne w wielu obszarach technologicznych, takich jak lotnictwo, energetyka, transport oraz przemysł naftowy.

GE weszło na rynek polski jako inwestor w 1992 roku. Obecne firma zatrudnia ponad 5 500 osób i zarządza zakładami produkcyjnymi: dwiema fabrykami produkującymi części do silników lotniczych (w Dzierżoniowie i Bielsko-Białej) oraz trzema fabrykami GE Power (fabryka turbin i odlewnia w Elblągu oraz fabryka generatorów we Wrocławiu). Do Grupy GE w Polsce, w zeszłym roku, dołączyła LM Wind Power z siedzibą w Goleniowie, która produkuje łopaty wiatrowe dla elektrowni wiatrowych lądowych i morskich.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)