- podał Elektrim w środowym komunikacie.
'Wobec (...) utraty zdolności do działania w charakterze organu nadzorczego Elektrim SA niekompletnego składu rady, zarząd Elektrim SA nie ma możliwości uwzględnienia procedur konsultacyjnych i będzie działał zgodnie ze swoimi kompetencjami' - napisano w komunikacie spółki.
We wtorek 20 marca RN zdecydowała, iż podejmowanie przez zarząd Elektrimu decyzji w niektórych sprawach wymaga zgody przewodniczącego rady nadzorczej.
Jednak w miniony wtorek, 27 marca, trzech spośród siedmiu członków rady zrezygnowało z jej członkostwa. Odsunęło to groźbę odwołania obecnego zarządu spółki, do czego dążył Vivendi. Wcześniej zarząd Elektrimu deklarował, że będzie informować przewodniczącego rady o wszystkich ważnych decyzjach, mimo że uznał decyzję rady za bezprawną.
Na 20 marca zwołano NWZA Elektrimu, które ma powołać w głosowaniu grupami nową radę nadzorczą spółki.
Obecnie Vivendi ma jednego oficjalnego przedstawiciela w radzie, a pozostali dwaj członkowie, według spekulacji prasowych, mogą go wspierać.
Zarząd Elektrimu zadeklarował, że do czasu zebrania się NWZA nie będzie podejmował żadnych czynności, które wymagają uprzedniej uchwały rady nadzorczej.