"Chcemy skupić się na poprawie efektywności. To nie będzie oznaczało spektakularnego wzrostu obrotów, ale na pewno wzrost zyskowności i poprawę płynności" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej wiceprezes zarządu spółki Janusz Zawada.
"Liczymy, że w tym roku zysk netto grupy znacznie wzrośnie" - dodał.
W 2004 roku grupa miała 5,1 mln zł zysku netto i 193,8 mln zł przychodów.
Wiceprezes ocenia, że już w przyszłym roku można spodziewać się wysypu inwestycji w sektorze energetycznym. Spółka spodziewa się, że na tym skorzysta, zdobywając nowe kontrakty. Przez ten rok chce się restrukturyzować i przygotowywać do nowych wyzwań.
Energomontaż Północ działa w trzech segmentach - produkcji i prefabrykacji, obejmującej wstępny montaż części rurociągów, budowy obiektów przemysłowych, a także montażu, modernizacji i serwisu w elektrowniach.
"Jeśli chodzi o prefabrykację - mamy duże możliwości wzrostu. Nie wymaga to większych nakładów inwestycyjnych, a przynosi efekty" - powiedział Zawada.
Dodał, że istotnym czynnikiem będzie tu praca nad poprawą efektywności i zmiany organizacyjne.
Wykorzystanie mocy produkcyjnych w zakładach w Sochaczewie i Gdyni jest już pełne. Spółka zastanawia się obecnie, czy uruchomić drugą zmianę, czy ewentualnie uruchomić produkcję w Kozienicach, gdzie firma ma zaplecze.
Energomontaż Północ stara się o pozyskanie nowych kontraktów budowlanych.
"Staramy się o kontrakty, mamy szanse na pięć, o wartości powyżej 10 mln zł, w energetyce" - powiedział Zawada.
Spółka uczestniczy już w budowie instalacji polipropylenu i polietylenu dla spółki Basell Orlen Polyolefins stworzonej przez PKN Orlen z holenderskim koncernem Basell Europe Holdings.
Ważnym segmentem, który obecnie stanowi niewielką część działalności spółki, jest rynek usług serwisowych.
"Wielkie elektrownie wydzielają, bądź będą wydzielać służby utrzymania ruchu i serwisowe na zewnątrz. Oceniam, że konsolidacja rynku usług potrwa 5-10 lat. Chcemy aktywnie uczestniczyć w tej konsolidacji" - poinformował wiceprezes.
Według niego w tym roku nie należy jeszcze spodziewać się przejęć podmiotów wykonujących prace serwisowe. Będą już natomiast prowadzone analizy rynku i negocjacje.
Zawada ocenia, że obecnie sektor usług serwisowych generuje między 5 a 10 proc. przychodów firmy. Około 50 proc. to produkcja prefabrykatów, reszta - to budowy i montaże.
Pieniądze na inwestycje Energomontaż zamierza uzyskiwać z kredytów a także ze środków własnych. Akcjonariusze nie planują emisji akcji. Wiceprezes powiedział, że potencjał rozwojowy spółki jest olbrzymi, a obecna cena akcji tego nie odzwierciedla.
"Dziś byśmy się za tanio sprzedali" - uważa Zawada.
Firma zamierza upłynniać zbędny majątek, obejmujący lokale użytkowe i działki. Zawada powiedział, że wartość tego majątku jest wystarczająca, by znacznie poprawić płynność w firmie.
Eksport ma dać w tym roku ok. 50 proc. przychodów, nieco mniej niż w zeszłym roku. Spółka pozyskała kontrakty w Niemczech, Norwegii i Finlandii.
Według wiceprezesa, utrzymanie takich proporcji między sprzedażą zagraniczną i krajową jest korzystne.
Energomontaż Północ zapowiada zwiększenie zatrudnienia. Obecnie w grupie pracuje nieco poniżej 2 tys. osób.
Głównymi akcjonariuszami spółki są Gloria Corporation i Sices, które mają łącznie 76,8 proc. akcji Energomontażu Północ. Na początku marca ogłosiły one wezwanie na akcje firmy stanowiące ponad 23 proc. głosów na WZA. Zapisy będą przyjmowane do 7 kwietnia.
Akcjonariusze poinformowali, że nie są zainteresowani wycofaniem Energomontażu Północ z obrotu publicznego
