Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fuzja ING BSK i BZ WBK?

0
Podziel się:

Fuzja ING Banku Śląskiego SA i Banku Zachodniego WBK SA oznaczałaby wyjście z polskiego rynku irlandzkiego właściciela BZ WBK, czyli Allied Irish Banks. Najwcześniej jednak do takiej fuzji mogłoby dojść dopiero w 2005 roku./ ISB /

Fuzja ING BSK i BZ WBK?

Fuzja ING Banku Śląskiego SA i Banku Zachodniego WBK SA oznaczałaby wyjście z polskiego rynku irlandzkiego właściciela BZ WBK, czyli Allied Irish Banks (AIB). Najwcześniej jednak do takiej fuzji mogłoby dojść dopiero w 2005 roku. Analitycy uważają bowiem, że poprawa koniunktury na rynku wyraźnie wydaje się oddalać perspektywę konsolidacji w polskim sektorze bankowym.

Ponownie pojawiły się ostatnio spekulacje na temat rozmów AIB i ING o potencjalnej fuzji ich banków na rynku polskim. Bank stworzony w tym procesie byłby jednym z największych, porównywalny wielkością i prawdopodobnie konkurencyjny do giganta detalicznego Pekao SA. O konieczności konsolidacji banków mówi się od dawna, ale proces ten wciąż się jeszcze tak naprawdę nie rozpoczyna.

„Jeśli miałbym obstawiać, to w przypadku tej fuzji AIB byłby bankiem wychodzącym z rynku. W porównaniu do ING, AIB jest zdecydowanie graczem słabszym, mniejszym. To nie jest bank globalny, a ING jest wszędzie” – powiedział Marcin Materna, analityk DM Millennium.

Kwota, za którą AIB mógłby zdecydować się na sprzedaż BZ WBK, byłaby dla irlandzkiego banku znacząca, a dla ING „ledwo zauważalną kroplą”, uważa analityk.

Fuzja BZ WBK i ING BSK owocowałaby tradycyjnymi korzyściami wynikającymi z takiego procesu, czyli efektami synergii, zmniejszeniem kosztów, wzrostem wartości dla akcjonariuszy. W przypadku tych dwóch banków byłaby też mowa o “regionalnym uzupełnieniu”, choć na niewielką skalę – obydwa banki są już właściwie bankami ogólnokrajowymi.

„Te banki są w sumie ogólnopolskie, ale zauważalna jest jednak mimo wszystko większa koncentracja BZ WBK w regionie Zachodniej Polski, a ING – to Śląsk” – powiedział Materna.

FUZJA KORZYSTNA, ALE KIEDY?

Do fuzji ING BSK i BZ WBK prawdopodobnie więc dojdzie, ale najwcześniej w 2005 roku.

„Myślę, że mimo wszystko, w następnych dwóch latach powinno się coś w tym zakresie zrealizować, jeżeli chodzi o fuzje na rynku. (...) Fuzja tych dwóch banków mogłaby mieć miejsce za rok” – powiedział Andrzej Powierża, analityk DI BRE.

Taka operacja wcale nie jest bowiem prosta, a źle przeprowadzona może okazać się szkodliwa.

„Korzyści z fuzji banków zazwyczaj są i w tym przypadku też będą. Ale trzeba pamiętać, że sama fuzja, sam proces integracji, jest drogi, skomplikowany. Można pogorszyć wizerunek, stracić klientów. Konsekwencje mogą być poważne” – powiedział Powierża.

Analityk przypomniał tutaj niezbyt udaną fuzję Citibanku z Bankiem Handlowym w 2001 roku. Część klientów tych banków postanowiła zrezygnować z ich usług z powodu zbyt dużych utrudnień w procesie łączenia.

KONSOLIDACJA NA RYNKU NASTĄPI, ALE RACZEJ NIEPRĘDKO

„Konsolidacja jest możliwa właściwie wśród wszystkich banków z pierwszej dziesiątki, praktycznie wszystkie dałyby efekty synergii. Jest to tylko kwestia dogadania się. Przykładowo – Pekao SA mógłby się zainteresować BZ WBK, ale też może UniCredito, właściciel Pekao SA, mógłby ten bank równie dobrze komuś odsprzedać” – powiedział Materna.

„Realnie wszyscy chcieliby coś kupić tanio, tak jak było to z OFE, a wszyscy chcą drogo sprzedać. Każdy woli więc poczekać” – dodał.

Konsolidacji nie sprzyja więc na pewno poprawa koniunktury, opóźniając więc właściwie proces, który i tak, zdaniem analityków, jest nieunikniony.

„Gdy poprawia się koniunktura, każdy odzyskuje wiarę we własne siły i zaczyna myśleć o organicznym rozwoju, żeby zbudować bank na tyle duży, aby był opłacalny” – powiedział Powierża.

„Właściciele banków wolą poczekać. Poprawia się koniunktura, co oznacza zyski, co w konsekwencji może oznaczać sprzedaż za wyższą cenę w przyszłości” – powiedział Materna.

Właściciel wychodzący z rynku musi też mieć pomysł, na co przeznaczyć środki uzyskane ze sprzedaży swojego banku.

Stąd też Materna oczekuje fali fuzji dopiero za 2-3 lata, a Powierża – może w 2005 roku. Uważają tez, że za wcześnie mówić o potencjalnych fuzjach konkretnych już banków.

„Konsolidacja w polskim sektorze bankowym jest cały czas kwestią otwartą” – powiedział Materna.

„Ruletką jest w tej chwili obstawiania, kto z kim” – dodał Powierża.

Powiedział jednak, że gdyby miał „jakiś bank obstawić”, to pierwsza sprzedaż na polskim rynku dotyczyłaby Banku Millennium, którego inwestorem strategicznym jest Banco Comercial Portugues (BCP). Warunkiem byłby jednak koniec konfliktu między dotyczącego prywatyzacji PZU SA między akcjonariuszem ubezpieczyciela, holenderskim Eureko a Skarbem Państwa, czyli prywatyzacji, w której bierze udział Millennium

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)