Rozczarowujące wyniki Microsoft i rosnące obawy o kondycję sektora bankowego pociągnęły amerykańskie indeksy w dół.
Czwartkowa sesja, podobnie jak wszystkie wcześniejsze sesje w tym tygodniu, przyniosła ogromną zmienność notowań.
Spadki trwały przez całą sesję, a w pewnym momencie ich skala przekraczała nawet 4 proc.
W drugiej części dnia część inwestorów nieco śmielej zaczęła kupować przecenione akcje, witając z zadowoleniem fakt, że plan pobudzania amerykańskiej gospodarki prezydenta Baracka Obamy zaczął procedurę zatwierdzania przez Kongres.
Plan prezydenta Obamy ma być głosowany w Kongresie w przyszłym tygodniu.
Na zamknięciu indeks Dow Jones spadł o 1,28 proc.,szerszy wskaźnik S&P500 stracił 1,52 proc., a technologiczny Nasdaq zniżkował o 2,76 proc.