W czwartek po godzinie 14. główny indeks warszawskiej tracił ponad 1 proc., a według analityków spadki mogą utrzymać się do końca sesji.
_ - Obserwujemy lekkie spadki. Rynki czekają do godz. 14:30 na informacje z gospodarki amerykańskiej m.in. na temat bilansu handlu zagranicznego. Do tej pory nie należy oczekiwać zmian _ - powiedział analityk DM Millennium Tomasz Nowak.
Zdaniem Nowaka spadki przed godziną 10. wynikały z wyczekiwania rynku na informacje z Ameryki dotyczące zwłaszcza niejasnych planów koncernów motoryzacyjnych w sprawie których nie zapadła jeszcze decyzja. Natomiast wzrost po godz. 12. był związany z odrabianiem strat przez amerykańskie indeksy future.
_ - Rynek nie lubi niepewności, a strona popytowa nie wykazywała aktywności _ - dodał Nowak.
_ Na koniec sesji możemy się spodziewać pogorszenia, możliwa jest korekta na giełdzie _ - ocenił Nowak. Według niego, możemy oczekiwać że jutrzejsza sesja będzie kontynuować dzisiejszą tendencję i rozpocznie się od spadków. Jutro, podobnie jak dzisiaj, rynek będzie wyczekiwał na informacje z USA, które mogą wpłynąć na przebieg notowań.
O godz. 14:15 indeks WIG20 wynosił 1.813,63, po spadku o 1,33 proc.