Według bułgarskich mediów faworytami w wyścigu o kupno parkietu w Sofii są giełdy skandynawska i frankfurcka. Jednak prezes polskiej giełdy uważa, że Warszawa wciąż ma szansę.
"Cena, jak podkreślają w Bułgarii, nie jest czynnikiem najważniejszym" - stwierdził w radiu PIN Ludwik Sobolewski, prezes GPW.
_ Giełda w Sofii powstała w 1997 r. Jej kapitalizacja rynkowa wynosi 18,15 mld lewów, czyli 12,35 mld dolarów. _
Dodał, że warszawska giełda podtrzymuje zainteresowanie przejęciem giełdy w Sofii i jest gotowa zaoferować za mniejszościowy pakiet godziwą cenę.
"Trzeba podkreślać, że my spośród całej stawki firm ubiegających się o kupno, jesteśmy giełdą, która ma niewielkie szanse zdominować, czy zmarginalizować rynek bułgarski" - dodał.
Jego zdaniem GPW wraz z bułgarską giełdą mogą stworzyć partnerstwo równych podmiotów.
_ Wśród zainteresowanych przejęciem bułgarskiej giełdy są też: Deutsche Boerse, szwedzki OMX, Hellenic Exchangees SA, operator giełdy w Atenach, giełda praska i austriacka Wiener Boerse. _
Bułgarski rząd rozważa możliwość sprzedaży 44 proc. akcji sofijskiej giełdy papierów wartościowych. Proces ten ma się zakończyć do końca tego roku.
Sobolewski podtrzymał też wcześniejsze zapowiedzi, że pod koniec tego lub na początku przyszłego roku może dojść do zaoferowania części akcji GPW inwestorom związanym z warszawskim parkietem.
Jego zdaniem może być to pakiet około 30-40 proc.
