Wyniki Grupy Lotos za 2007 rok nie będą niższe od prognozy zakładającej wypracowanie w 2007 roku skonsolidowanego zysku netto w wysokości 713 mln zł.
"Wynik nie będzie gorszy od prognozy, jaką przedstawiliśmy na 2007 rok" - poinformował Paweł Olechnowicz, prezes spółki.
W połowie listopada Grupa Lotos podniosła prognozę skonsolidowanego zysku netto w 2007 roku, przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej, do 713 mln zł z 634 mln zł prognozowanych wcześniej.
Po dziewięciu miesiącach zeszłego roku grupa miała 532,3 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej, 560,3 mln zł zysku operacyjnego i 9,16 mld zł przychodów.
Olechnowicz powiedział też, że w ubiegłym roku grupa przerobiła 6,1 mln ton ropy, ale sprzedaż produktów ropopochodnych wyniosła 7,2 mln ton.
Szef Lotosu powiedział też, że spodziewa się rozwiązania kwestii przejęcia 30,32 proc. akcji Petrobaltiku od Skarbu Państwa.
Zaznaczył jednak, że spółka nie chciałaby kupować tych papierów od skarbu, ale objąć je za podwyższenie kapitału skierowane do Skarbu Państwa.
Wyjaśnił, że posiadając już teraz 69 proc. Petrobaltiku ma zapewnioną kontrole nad spółką i akcjonariusze mogliby negatywnie odebrać kupno pozostałych papierów.
"Gdybyśmy kupili akcje Petrobaltiku od Skarbu Państwa, to rynek by tego nie zrozumiał" - powiedział.
Szef Lotosu uważa, że spółce uda się do końca pierwszego kwartału
odkupić od Skarbu Państwa 5 proc. udziały w rafinariach Jasło i
Czechowice.
