*Ministrowi skarbu zależy, by do marca zapadły wiążące decyzje rozwiązujące konflikt wśród akcjonariuszy Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK)
. Akcje PAK od Elektrimu mógłby odkupić koncern energetyczny Enea. *
W styczniu Zygmunt Solorz-Żak główny akcjonariusz Elektrimu, jednego z dwóch głównych akcjonariuszy ZE PAK, mówił PAP, że jest otwarty na propozycje resortu skarbu i jest gotowy rozważyć wyjście Elektrimu z PAK.
- _ Myślę, że Pan Solorz też jest otwarty na rozmowy, aby rozwiązać konflikt w najbliższym czasie. I na Skarbie Państwa i na Elektrimie ciąży odpowiedzialność za rozwój tego podmiotu _ - mówi w wywiadzie dla gazety- _ Parkiet _ wiceminister skarbu Jan Bury.
- _ Ministrowi skarbu zależałoby, aby do marca zapadły jakieś wiążące decyzje w tej sprawie po obu stronach _ - dodał.
W sierpniu 2007 roku Elektrim zwrócił się do ministerstwa skarbu z żądaniem przekazania należących do resortu akcji ZE PAK.
Elektrim uważał bowiem, że wypełnił zapisy umowy prywatyzacyjnej (podwyższył kapitał PAK i zorganizował finansowanie dla inwestycji), co daje mu podstawę domagania się przeniesienia akcji. Elektrim podkreślał, że resort nie wywiązuje się ze swoich
obowiązków.
Skarb Państwa odrzucił wtedy żądania Elektrimu i opowiedział się za tym, aby Elektrim sprzedał swoje akcje PAK-u nowemu inwestorowi. Poprzedni resort sygnalizował początkowo, żeby akcje PAK odkupił KGHM, a następnie, aby była to raczej Enea.
- _ Pomysł z Eneą nadal funkcjonuje. Ale jeśli, któraś z grup pomoże SP rozwiązać problem z PAK, to chcemy by odbyło się to wyłącznie na zasadach biznesowych _ - powiedział- _ Parkietowi _ Bury.
W październiku 2007 roku ówczesny wiceminister skarbu Dawid Jackiewicz informował, że Elektrim chciał otrzymać ok. 2 mld zł za należące do niego akcje ZE PAK, a tymczasem KGHM (który początkowo miał poparcie ówczesnego resortu na przejęcie PAK) gotów był
zapłacić mniej więcej trzy czwarte tej kwoty.
Skarb Państwa ma obecnie 50 proc. akcji ZE PAK, a Elektrim 45,93 proc. Reszta należy do osób indywidualnych.
