Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal niewielu klientów interesuje się tzw. krótką sprzedażą

0
Podziel się:

Niewielkie zainteresowanie klientów tzw. krótką sprzedażą sprawia, że większość biur maklerskich nie oferuje jeszcze takiej usługi.

Większym powodzeniem cieszą się kontrakty terminowe, które także pozwalają zarobić na spadkach.

Krótka sprzedaż polega na sprzedaży przez inwestora papierów wartościowych pożyczonych wcześniej od domu maklerskiego. Po sprzedaży inwestor będzie mógł je odkupić od pożyczającego, odnotowując tym samym zysk, jeśli cena papierów spadnie, i stratę - jeśli ich cena wzrośnie. Mimo planów wprowadzenia oferty krótkiej sprzedaży już w marcu 2000 roku, większość biur maklerskich jest w tej chwili na etapie przygotowania oferty.

Według analityków opóźnienia we wprowadzaniu krótkiej sprzedaży są spowodowane niewielkim zainteresowaniem klientów. Wynika to z możliwości zarobku na innych produktach oferowanych przez biura maklerskie, głównie kontraktach terminowych.

Zdaniem Piotra Tokarczuka z DM BOŚ obecnie największym zainteresowaniem cieszą się kontrakty terminowe na WIG 20, dzięki którym inwestorzy mogą zarabiać także na spadkach kursów.

'Inwestorzy interesują się głównie kontraktami terminowymi na indeks WIG 20' - powiedział.

Dodał, że zdecydowanie mniejszą popularnością cieszą się kontrakty na TechWIG oraz na waluty.

Zdaniem Michała Gawlińskiego z DI BRE Banku klienci podpisują tylko umowy ramowe, które umożliwiają składanie zleceń krótkiej sprzedaży.

'Samo składanie zleceń nie cieszy się jednak popularnością' -powiedział.

Dodał, że problemem jest także brak zainteresowania ofertą potencjalnych pożyczkodawców.

'Np. fundusze emerytalne, które mogłyby występować w tej roli, nie wchodzą w grę ze względu na problemy z interpretacją księgową. Nie wiadomo, jak zaksięgować pożyczone papiery, a także z powodu kłopotów z wyceną jednostek uczestnictwa' - ocenił Gawliński.

Dla innych inwestorów instytucjonalnych trudność stanowi dokumentacja księgowa papierów wartościowych pożyczonych tytułem krótkiej sprzedaży.

Zdaniem Gawlińskiego jeszcze mniej zainteresowani pożyczaniem papierów wartościowych innym uczestnikom rynku są inwestorzy indywidualni. 'Inwestorzy indywidualni nie chcą być też pożyczkodawcami, bo z powodu aktualnej sytuacji na giełdzie wolą zatrzymać papiery dla siebie' - powiedział.

Początkowo zainteresowanie krótką sprzedażą było niewielkie z powodu niejasnych przepisów. Ministerstwo Finansów rozważało bowiem wprowadzenie 2-procentowej opłaty skarbowej od umów krótkiej sprzedaży.

Pod koniec 2000 roku Sejm znowelizował prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, wprowadzając poprawkę znoszącą opłatę skarbową w transakcjach krótkiej sprzedaży.

Ustawa obowiązuje od połowy stycznia 2001 roku. Jednak według analityków klienci dotychczas mają wątpliwości związane z tym, czy są zwolnieni z ponoszenia opłat przy transakcjach krótkiej sprzedaży.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)