Każda z ostatnich pięciu sesji giełdowych przyniosła wzrosty wycen akcji największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie. Ostatni raz akcje drożały tak mocno dwa lata temu. Bohaterami były banki i spółki energetyczne, blask odzyskał też KGHM, który dał zarobić 21 proc.
Indeks WIG20, grupujący największe spółki z GPW, zyskał względem ubiegłego piątku aż 5,3 proc. Już poniedziałkowe otwarcie było wyśmienite. Wartość WIG20 wzrosła o 2,5 proc., co okazało się najwyższym dziennym wynikiem od ponad półtora roku.
Notowania indeksu WIG20 w tym tygodniu
Od poniedziałku prawie 10 proc. można było zarobić na akcjach banków. Dobrze radziła sobie też branża energetyczna. Tylko w piątek 4 proc. zyskał Tauron.
Blask odzyskuje KGHM wraz z odbiciem na rynku surowców. Duża w tym zasługa partii PiS, która po raz kolejny powtórzyła, że po wygranych wyborach będzie chciała znieść podatek od kopalin, który jest ogromnym obciążeniem dla wyników ósmego na świecie producenta miedzi i lidera w produkcji srebra. Papiery KGHM-u są wyceniane obecnie na 95,5 zł, podczas gdy niewiele ponad miesiąc temu kurs był w okolicach zaledwie 70 zł.
Wśród bohaterów tygodnia był PZU, który najpierw otrzymał zgodę KNF na przejęcie pakietu 20 proc. akcji Alior Banku. W czwartek z kolei na rynek napłynęły informacje, że ubezpieczyciel rezygnuje z planów przejęcia wystawionego na sprzedaż przez General Electric pakietu udziałów w Banku BPH.
Tak znaczącą poprawę nastrojów inwestorów wywołały m.in. słabe dane z rynku pracy w USA. Najprawdopodobniej skłonią one tamtejsze władze do tego, by w tym roku powstrzymały się z zapowiadaną od dawna podwyżką stóp procentowych. Im dłużej utrzymuje się stan niemal zerowych stóp, tym więcej kapitału trafia na giełdy.
Więcej na temat najważniejszych wydarzeń tygodnia na rynkach finansowych można przeczytać w cotygodniowym podsumowaniu, które można przeczytać TUTAJ.