Koniec roku sprzyja inwestorom obecnym na nowojorskiej giełdzie. Po jednym dniu odpoczynku wrócili oni na rynek w byczych nastrojach.
Czwartkowa sesja na amerykańskim parkiecie przebiegła pod dyktando inwestorów kupujących akcje. Dzięki nim główne wskaźniki wspięły się na kolejne, rekordowe poziomy. Podobnie było zresztą w ostatni wtorek, podczas skróconej sesji na Wall Street.
Indeksy na Wall Street podczas czwartkowej sesji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1388044800&de=1388091660&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Koniec roku na nowojorskim parkiecie zwykle sprzyja wzrostom, co ma związek z tzw. _ window dressing _. Dodatkowo w czwartek na rynek napłynęły dobre dane z amerykańskiego rynku pracy.
Według nich w ubiegłym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych po raz pierwszy zgłosiło się do urzędów pracy 338 tysięcy osób. Oznacza to spadek aż o 42 tysiące w porównaniu do poprzedniego odczytu. Wynik był również lepszy od wcześniejszych prognoz: analitycy oczekiwali spadki liczby nowych bezrobotnych do 345 tysięcy.