"W 2004 roku powiedzieliśmy, że będziemy walczyć o rentowność netto 0,7-0,8 proc., ale nie udało nam się tego celu osiągnąć, więc przekładamy go na ten rok" - powiedział dyrektor w piątek dziennikarzom.
Dodał, że Prosper liczy, iż przychody grupy ze sprzedaży do aptek powinny wzrosnąć trochę ponad poziom rynkowy, ale nie podał dokładnie o ile.
"Przychody ze sprzedaży do aptek muszą wzrosnąć trochę ponad poziom rynkowy i nasze udziały nie mogą spaść, ale podstawowym naszym celem jest zyskowność" - powiedział.
Dodał, że pod koniec III kwartału firma może podać prognozę wyników finansowych na 2005 rok.
Prezes Prospera Tadeusz Wesołowski nie wyklucza, że spółka podzieli się tegorocznym zyskiem z akcjonariuszami.
"Jest za wcześnie, żeby powiedzieć, czy wypłacimy dywidendę. Nie wykluczam jednak takiej możliwości, ale to nie jest obietnica" - dodał.
Sprzedaż do aptek zapewnia grupie Prospera około 73 proc. przychodów, około 26 proc. to sprzedaż do innych hurtowni farmaceutycznych, a około 1 proc. stanowi sprzedaż do szpitali.
Wesołowski szacuje, że polski rynek farmaceutyczny wzrośnie w tym roku w granicach 8-10 proc.
"Trudno przewidzieć, jak zachowa się rynek szpitalny, który mocno wzrósł, ale spodziewam się, że wzrost sprzedaży do aptek będzie na zbliżony poziomie do wzrostu całego rynku" - dodał.
W II kwartale grupa zwiększyła przychody ze sprzedaży o 7,2 proc. do 415,8 mln zł, a po pierwszym półroczu odnotowała 857,8 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 4,4 proc. więcej niż w pierwszym półroczu 2004 roku.
"Biorąc pod uwagę specyfikę trudnego rynku dystrybucji leków, wynik ten należy uznać za dobry, podobnie jak utrzymanie marży brutto po sześciu miesiącach na poziomie 6,6 proc." - powiedział Jędrzejak.
Jędrzejak poinformował, że sprzedaż do aptek grupy Prospera w pierwszym półroczu była na poziomie rynkowym, czyli 8,5 proc., ale sprzedaż do hurtowni rosła wolniej stąd całkowity wzrost przychodów grupy był na niższym poziomie niż sprzedaży do aptek.
W II kwartale grupa zanotowała spadek zysku netto do 2,7 mln zł z 3,1 mln zł zysku netto w analogicznym okresie 2004 roku, a jej marża netto zmniejszyła się do 0,6 proc. z 0,8 proc.
Po dwóch kwartałach zysk netto grupy wynosił 4,9 mln zł wobec 5,7 mln zł rok wcześniej.
Prosper podał, że całkowite koszty funkcjonowania grupy w relacji do osiągniętych przychodów stanowiły w II kwartale 5,9 proc., a po sześciu miesiącach 2005 roku 5,7 proc. i należały do najniższych w branży. Rok wcześniej na koniec pierwszego półrocza stosunek kosztów do sprzedaży wynosił 5,73 proc.
W ocenie Jędrzejaka nie należy się w tym zakresie spodziewać dużych zmian, gdyż Prosper już ograniczył znacznie koszty.
W piątek firma opublikowała poza wynikami za II kwartał także skonsolidowany raport roczny za 2004 rok, w którym wykazała 31,9 mln zł straty netto, podczas gdy wcześniej w raporcie po czterech kwartałach 2004 roku podała, że miała 7,3 mln zł zysku netto.
Wcześniej, w czerwcu Prosper w jednostkowym raporcie rocznym za 2004 skorygował wynik spółki, do 20,9 mln zł straty netto podczas gdy wcześniej podał, że miała 10,6 mln zł zysku netto.
Korekta wyników na poziomie grupy i spółki wynika ze zmiany metody tworzenia rezerw na przeterminowane należności wskutek przejścia na metody wyceny zgodne z międzynarodowymi standardami sprawozdawczości finansowej.
Zgodnie z tą metodą na wszystkie należności przeterminowane powyżej 360 dni została utworzona rezerwa w wysokości 100 proc., natomiast na należności przeterminowane 180-360 dni rezerwa stanowi 50 proc. należności.
Jędrzejak powiedział, że zmiana metody tworzenia rezerw oznacza dla grupy znaczące, ale jednorazowe podniesienie poziomu odpisów aktualizujących na należności krótkoterminowe.
"Wykazana strata za rok ubiegły nie miała wpływu na przepływy środków pieniężnych w naszej grupie, jej kondycję finansową, przyszły rozwój oraz obecną pozycję rynkową. Potwierdzają to dobitnie uzyskane przez grupę zyski, zarówno w II kwartale, jak i po sześciu miesiącach tego roku" - powiedział.
Ok. 13.00 kurs Prospera spadał o 3,7 proc. do 10,40 zł.