Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rafako zwiększyło eksport i zysk

0
Podziel się:

Spółka Rafako SA zamknęła ubiegły rok kilkanaście procent wyższym zyskiem niż w 2002 roku, m.in. dzięki obniżce kosztów i zwiększeniu eksportu z 26 do 40 proc. sprzedaży. Spółka rozważa wypłatę dywidendy, ale możliwie dużą część zysków zamierza przeznaczyć na kapitał zapasowy

- podał prezes Rafako, Ryszard Kapluk.

"Ostateczną decyzję podejmą akcjonariusze. Z jednej strony uważam, że powinniśmy wypłacić dywidendę, ponieważ to pokazuje akcjonariuszom, że warto było zainwestować. Ale istotną sprawą jest, aby maksymalnie dużo pozostawić na kapitał zapasowy, żeby jak najlepiej przygotować się do rozwoju firmy, na który mamy szanse w bliskiej przyszłości" - powiedział w środę PAP prezes.

Dodał, że jeżeli dojdzie do wypłaty dywidendy za ubiegły rok, będzie ona prawdopodobnie "w tych samych granicach" co rok wcześniej, kiedy Rafako zapłaciło 11 groszy dywidendy na akcję.

Prezes nie podał szczegółowych wyników za ubiegły rok przed opublikowaniem ich w raporcie. W 2002 roku spółka miała 5,7 mln zł zysku netto przy 436,6 mln zł przychodów. Po trzech kwartałach 2003 roku zysk przekroczył 6,6 mln zł, a przychody 262,9 mln zł. Zysk wypracowała również cała grupa kapitałowa Rafako.

"W ubiegłym roku udało nam się zwiększyć zysk o kilkanaście procent mimo trudnego rynku i widocznego spadku sprzedaży. W 2004 roku zakładamy również zwiększenie zysku o kilkanaście procent oraz wzrost przychodów związany z nowymi kontraktami" -powiedział prezes.

W jego ocenie, na rynku energetycznym widoczne są oznaki ożywienia. Roczna pula zamówień, sięgająca w poprzednich latach ok. 500 mln zł, w tym roku jest dwukrotnie wyższa. Rafako liczy więc na wiele nowych kontraktów, w kraju i za granicą. Prezes Kapluk szacuje, że w tym roku udział eksportu w sprzedaży zwiększy się nawet do 50-60 proc. Wejście do UE - według prezesa- powinno pomóc w rozwoju Rafako.

W lutym spółka ma podpisać kontrakt na wybudowanie instalacji odsiarczania spalin wartości ok. 63 mln euro w Elektrowni Bełchatów. Pierwsze przychody z tego kontraktu pojawią się w 2004, ale większość w 2005. Rafako uczestniczy także, wraz z Alstom Power, w przetargu na budowę nowego bloku w tej elektrowni, którego wartość szacowana jest na 850 mln euro. Kapluk powiedział, że po otwarciu ofert propozycję Alstomu zaliczono do najbardziej korzystnych, co pozwala z optymizmem patrzeć na wynik przetargu.

Kapluk nie spodziewa się, aby w tym roku główny akcjonariusz, posiadający ok. 50 proc. akcji Elektrim SA, chciał sprzedać swoje akcje spółki. Według prezesa, obecnie nie jest dobry czas na sprzedaż Rafako, tym bardziej, że jego akcje wyceniane są poniżej 11,4 zł za sztukę, a po tyle obejmował je Elektrim. Kapluk dodał, że Rafako nie ma przepływów finansowych z Elektrimem i jego sytuacja nie wpływa na kondycję spółki.

Zdaniem Kapluka, Rafako nie ma potrzeby stawania się częścią większej grupy energetycznej - spółka ma dostęp do nowoczesnych technologii, a gwarancje finansowe pozyskuje uczestnicząc w dużych konsorcjach. Nie potrzebuje też znaczących inwestycji. Być może w tym roku zdecyduje się na modernizację linii spawalniczej, kosztem ok. 10-12 mln zł.

Według prezesa, proste rezerwy wspomagające spadek kosztów w Rafako, skończyły się. Spółka wdraża więc nowe mechanizmy zarządzania jakością i kontroli kosztów, obliczone na wieloletnie efekty. Obecnie Rafako zatrudnia niespełna 1,6 tys. pracowników. W ciągu ostatnich trzech lat zatrudnienie zmniejszyło się o 25 proc. Będzie nadal zmniejszane, ale nie drogą zwolnień grupowych.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)