Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Słabe dane zdołowały Wall Street

0
Podziel się:

Rozczarowały dane makroekonomiczne i słabsze od oczekiwań notowania banków.

Słabe dane zdołowały Wall Street
(PAP/EPA)

Sesja w Stanach Zjednoczonych nie zakończyła się po myśli byków, podobnie jak w Polsce. Z euforii z poprzedniej sesji niewiele już zostało. Kupujący próbowali jeszcze bronić swoich pozycji jednak podaż w drugiej części sesji już nad nimi górowała. Do tego napłynęły niezbyt ciekawe dane makro.

Zdecydowanie negatywnym impulsem był wzrost wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w ostatnim tygodniu do 462 tys., podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 445 tys. Nieciekawy okazał się również deficyt handlowy USA. Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku spadła o 12 tys. i wyniosła 4,399 mln. Analitycy spodziewali się 4,450 mln osób.

Zazwyczaj inwestorzy reagowali dużo większą wyprzedażą akcji w reakcji na słabe dane z rynku pracy. Jednak w ostatnim czasie spadki po rozczarowujących danych makro są ograniczone, gdyż rynek oczekuje na działania Fed zmierzające do wzmocnienia amerykańskiej gospodarki. Najbliższe posiedzenie Rezerwy Federalnej odbędzie się na początku listopada.

Jednak pod koniec sesji nastroje zaczęły się poprawiać. Nie udało się jednak głównym indeksom wyjść nad kreskę. Ostatecznie indeks Dow Jones zanotował spadek o 0,01 procent, a S&P500 o 0,36 procent. Z kolei technologiczny Nasdaq zmniejszył swoją wartość o 0,24 procent.

W Stanach Zjednoczonych inwestorzy z niecierpliwością oczekiwali na wyniki kwartalne Google. Akcje spółki kończyły sesję tracąc 0,4 procent. Tymczasem okazało się, że spółka zarobiła 7,64 dolara na akcję, choć inwestorzy spodziewali się, że będzie to 6,69 dolarów. Taka sytuacja będzie sprzyjać dzisiejszym notowaniom na Wall Street. Poza tym Ben Bernanke, szef Fedu, będzie miał wystąpienie, na którym może poinformować ile pieniędzy bank centralny mógłby wpompować w amerykańską gospodarkę.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)