Solorz kontratakuje. Cyfrowy Polsat zatrzęsie rynkiem?

W ostatnich dniach inwestorów na GPW zelektryzowała wiadomość, że notowany na parkiecie Cyfrowy Polsat, kupuje za 3,75 mld złotych Telewizję Polsat.

Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu w wywiadzie dla Money.pl uspokaja abonentów. - _ Cyfrowy Polsat i Telewizja Polsat, działając razem, a nie jako oddzielne spółki, będą w stanie przygotowywać atrakcyjniejsze, ciekawsze, również bardziej przystępne cenowo produkty. _

Aż 85 procent z kwoty transakcji, czyli niemal 3,2 miliarda złotych, zainkasuje Zygmunt Solorz-Żak, który osobiście lub przez spółki przez siebie kontrolowane jest głównym właścicielem obu firm. W gotówce otrzyma jednak około 2,2 miliarda złotych. Za pozostały miliard obejmie akcje Cyfrowego Polsatu, które spółka wyemituje w związku z transakcją.

Dzięki tej operacji Zygmunt Solorz otrzyma nie tylko ogromny zastrzyk gotówki, ale powiększy także swój stan posiadania w Cyfrowym Polsacie z dotychczasowych ponad 69 proc. do niemal 73 procent.

Zadowolony może być także drugi uczestnik transakcji, długoletni współpracownik Zygmunta Solorza, Hieronim Ruta, który posiada 15 procent akcji Telewizji Polsat. Za swój pakiet zainkasuje 400 mln zł w gotówce, a także otrzyma akcje Cyfrowego Polsatu za ponad 170 mln złotych.

Świadczy o tym nie tylko reakcja inwestorów krótko po ujawnieniu planów Cyfrowego Polsatu, gdy akcje spółki zyskiwały na wartości, ale również wskaźniki wykorzystywane przy wycenie akcji.

**_

_**źródło: Money.pl, Polsat

Jak wynika z wyliczeń Money.pl po zsumowaniu wyników obu spółek za 2009 rok (Telewizja Polsat podaje do publicznej wiadomości jedynie roczne wyniki finansowe) przypadający na zwiększoną liczbę akcji zysk netto wyniósłby 1,12 złotego. W przypadku samego Cyfrowego Polsatu, zysk za 2009 rok w przeliczeniu na akcję przekroczył nieco 86 groszy.

Również z analizy porównawczej z akcjami TVN wynika, że zakup Telewizji Polsat powinien korzystnie wpłynąć na kurs akcji _ nowego _Cyfrowego Polsatu. Gdyby miał on być notowany na GPW z takim samym wskaźnikiem ceny do zysku jak akcje TVN, to jeden walor powstałej z połączenia spółki byłby wart 17 złotych, czyli o ponad *15 procent więcej *niż obecna wycena rynkowa.

źródło: Money.pl na podstawie raportów finansowych

Ta rozbieżność byłaby jeszcze większa, gdyby uwzględnić wyniki za trzy pierwsze kwartały 2010 roku. W tym czasie bowiem zysk Cyfrowego Polsatu wzrósł o 17,3 proc., a TVN skurczył się o prawie 85 procent.

Wszyscy analitycy, z którymi rozmawiał Money.pl podkreślają, że cena płacona za Telewizję Polsat jest ceną rynkową. Jest to o tyle istotne, że głównym udziałowcem obu spółek jest ten sam inwestor.

- _ Transakcje zawierane pomiędzy spółkami powiązanymi zawsze rodzą obawy, że cena może być niekorzystna dla mniejszościowych akcjonariuszy. Cena zaproponowana za Telewizję Polsat jest jednak dla nich fair _ - ocenia Leszek Iwaszko z KBC Securities, który zajmuje się wyceną akcji Cyfrowego Polsatu. Tuż po ogłoszeniu informacji o przejęciu analitycy tego biura wycenili jedną akcję na 16,7 złotych, wciąż zalecając ich kupno.

Podobnego zdania jest Andrzej Knigawka, szef analityków ING Securities. - _ Cyfrowy Polsat kupując Telewizję Polsat za 3,75 mld złotych nie przepłaca, wskaźniki brane pod uwagę przy wycenie akcji są porównywalne z TVN _.

Analityk KBC Securites zwraca ponadto uwagę na korzyści płynące z przejęcia Telewizji Polsat. - _ Dzięki połączeniu Cyfrowy Polsat nie będzie musiał płacić za kanały, które dostaje od Telewizji Polsat. Dodatkowo wykorzysta telewizję, aby promować swoją ofertę. Warto także wspomnieć o wspólnym kupowaniu kontentu, co przełoży się na niższe koszty zakupu. _

Zakup Polsatu przez jego cyfrowego brata ma jednak nie tylko same plusy. Po pierwsze nowa spółka będzie dużo bardziej zależna od koniunktury gospodarczej, która bezpośrednio przekłada się na przychody z reklamy. Dotychczas, w odróżnieniu od notowanego na GPW TVN-u, wpływu tego praktycznie nie było, bo przychody Cyfrowego Polsatu stanowiły niemal tylko opłaty abonamentowe.

- _ Teraz wyniki finansowe będą mniej stabilne. Wraz z rozwojem rynku reklamy, wzrosną również zyski. Kiedy natomiast koniunktura się pogorszy należy się liczyć ze spadkiem przychodów z reklam. A to nie jest korzystne dla kursu akcji _ - mówi Waldemar Stachowiak z Ipopema Securities.

*-dane za okres 01.01.2010-15.10.2010
źródło: AGB Nielsen

Największym zagrożeniem płynącym z tej transakcji dla inwestorów mniejszościowych Cyfrowego Polsatu jest jednak znaczny wzrost zadłużenia spółki. Na sfinansowanie zakupu Telewizji Polsat chce ona zaciągnąć kredyt w wysokości nawet do 3 mld złotych. To oznacza, że w przyszłości część zysków będzie pochłaniać jego spłata.

Dodatkowo ograniczy to potencjał rozwojowy spółki w najbliższych latach, ponieważ będzie ona miała ograniczone możliwości finansowania inwestycji.

CZYTAJ W PLATINE.PL:TOP 5: Rekiny polskiej giełdy
Tuż po ogłoszeniu informacji o przejęciu pojawiły się spekulacje, że to pierwszy krok do pozbycia się aktywów medialnych przez Zygmunta Solorza. Analitycy, z którymi rozmawiał Money.pl, zdecydowanie wykluczają taki scenariusz.

- _ Cała transakcja jest raczej podyktowana potrzebami inwestycyjnymi w branżę telekomunikacyjną _ - uważa Waldemar Stachowiak.

Zygmunt Solorz potrzebuje bowiem ogromnych środków, idących w miliardy złotych, na dokończenie inwestycji w LTE (sieć telekomunikacyjna czwartej generacji, pozwalająca na bardzo szybką transmisję danych).

- _ Obecne perspektywy wzrostu Cyfrowego Polsatu są całkiem niezłe. Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, aby spekulować na temat wyjścia Zygmunta Solorza z Cyfrowego Polsatu _ - podsumowuje Andrzej Knigawka.

KOMENTARZ

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.