Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stalexport nie rezygnuje z emisji akcji

0
Podziel się:

Stalexport SA nie zrezygnował z planów przeprowadzenia wartej ponad 100 mln zł emisji akcji, ale uzależnia to przede wszystkim od wyjaśnienia przyszłości Walcowni Rur Jedność (WRJ), dla której dawniej poręczał kredyty, oraz od ceny akcji spółki i ogólnej koniunktury na giełdzie.

Stalexport SA nie zrezygnował z planów przeprowadzenia wartej ponad 100 mln zł emisji akcji, ale uzależnia to przede wszystkim od wyjaśnienia przyszłości Walcowni Rur Jedność (WRJ), dla której dawniej poręczał kredyty, oraz od ceny akcji spółki i ogólnej koniunktury na giełdzie.

"Pozyskanie środków z emisji wzmocniłoby nasze kapitały obrotowe i pozwoliło realizować politykę rozwoju, zamiast polityki stabilizacji. Jednak emisja nie jest w tej chwili priorytetem, a jej przeprowadzenie uzależnione jest od kilku warunków" - powiedział w czwartek PAP prezes spółki Emil Wąsacz w przerwie obrad walnego zgromadzenia akcjonariuszy Stalexportu.

Przypomniał, że kierownictwo spółki ma zgodę akcjonariuszy na emisję do 50 mln sztuk akcji, więc jeżeli zarząd uzna, że należy je wyemitować, nie trzeba będzie od nowa rozpoczynać całej procedury. Wąsacz nie wykluczył, że emisja byłaby możliwa jeszcze w tym roku, jeżeli firma uzna, że zakładane warunki zostały spełnione.

"Nie możemy wykluczyć, że sytuacja się zmieni. Np. jeżeli resort infrastruktury podpisze niezbędne aneksy do umowy koncesyjnej dotyczącej autostrady A-4 i uda nam się zamknąć finansowanie inwestycji na autostradzie, kurs akcji powinien wzrosnąć, a wówczas atmosfera do emisji stałaby się bardziej sprzyjająca" - powiedział Wąsacz.

Prezes chciałby także, aby jak najszybciej sprecyzowane zostało rzeczywiste ryzyko, grożące Stalexportowi z powodu blisko 200 mln zł poręczeń, udzielonych przez spółkę dla WRJ. Obecnie trwa proces prywatyzacji i restrukturyzacji walcowni, w toku którego powinno wyjaśnić się, czy w ogóle, jakie kwoty i kiedy będą musieli wypłacić poręczyciele. Brak jasności w tej sprawie mógłby zniechęcić inwestorów do nowej emisji Stalexportu.

Obecnie za jedną akcję Stalexportu trzeba zapłacić na giełdzie ok. 1,60 zł. W kuluarach walnego zgromadzenia akcjonariuszy mówiono, że spółka raczej nie zdecyduje się na emisję, jeżeli cena giełdowa nie będzie na poziomie co najmniej 2,50 zł za akcję.

Wśród obecnych priorytetów spółki Wąsacz wymienił m.in. uzyskanie zamknięcia finansowego inwestycji na autostradzie A-4 między Katowicami a Krakowem, pozytywny finał rozmów w sprawie koncesji na odcinek Katowice-Wrocław, konsolidację grupy kapitałowej oraz systematyczną spłatę zobowiązań układowych.

Według prezesa, 2005 rok jest dla wszystkich dystrybutorów stali zdecydowanie gorszy od ubiegłego, w którym grupa Stalexportu miała ponad 1 mld zł przychodów i ponad 11,2 mln zł zysku netto. W tym roku przychody prawdopodobnie będą poniżej 1 mld zł, a zysk - choć prezes odmówił podania prognoz - może być niższy od ubiegłorocznego.

Po pierwszym kwartale tego roku skonsolidowane przychody Stalexportu zbliżyły się do 184,5 mln zł, a zysk netto wyniósł niespełna 10 mln zł i był prawie o połowę niższy niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Drugi kwartał Wąsacz uznał za udany, choć nie tak jak w ubiegłym roku.

Ponad 70 proc. akcji Stalexportu należy do drobnych akcjonariuszy. 16,7 proc. walorów ma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ponad 7 proc. należy do PKO BP SA a niespełna 5,5 proc. należy do Banku Zachodniego WBK.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)