, zakładają skoncentrowanie się na działalności handlowej - poinformował Zbigniew Obarzanowski ze Stalexportu.
'Od dawna prowadzimy rozmowy z głównymi wierzycielami Stalexportu, dotychczasowe negocjacje wskazują, że nasze plany dotyczące restrukturyzacji grupy kapiatałowej powoli ich przekonują' - powiedział PAP Obarzanowski.
Stalexport planuje m.in. stopniową sprzedaż spółek hutniczych i złomowych, wprowadzenie programów naprawczych we wszystkich spółkach grupy, ograniczenie kosztów oraz wzmocnienie sieci dystrybucji.
Stalexport chce również do końca 2001 roku zwolnić 150 ze 388 osób zatrudnionych w spółce. Zwolnienia przewidywane są również w spółkach zależnych Stalexportu.
'Chcemy odejść od działalności produkcyjnej i skupić się na tym, czym zajmowaliśmy się od dawna, czyli na handlu wyrobami hutniczymi' - powiedział Obarzanowski.
Dodał, że w ramach wycofywania się z działalności produkcyjnej Stalexport będzie dążył do sprzedaży udziałów m.in. w nierentownych hutach Ostrowiec i Szczecin.
'Stalexportu nie stać na utrzymywanie nierentownej produkcji hutniczej' - uważa Obarzanowski.
Plany Stalexportu, który chce sprzedać wszystkie zbędne aktywa niezwiązane bezpośrednio ze sprzedażą wyrobów hutniczych, nie obejmują jednak rezygnacji z prowadzenia płatnej autostrady na trasie Kraków-Katowice.
'Wykupienie licencji na prowadzenie autostrady okazało się korzystnym posunięciem i nie zamierzamy się z tego wycofywać' - powiedział Obarzanowski.
Zdaniem Tomasza Binkiewicza z DM BOŚ plany Stalexportu, choć w krótkim okresie spowodują wzrost kosztów, na przykład z powodu zwolnień grupowych, w dłuższej perspektywie mogą przynieść spółce wymierne korzyści.
'Stalexport chce pozbyć się zbędnych aktywów i ograniczyć się do działalności handlowej, która jest rentowna' - powiedział PAP Binkiewicz.
Jego zdaniem plany sprzedaży udziałów w nierentownych hutach mogą okazać się jednak trudne do zrealizowania.
'Przy obecnej kondycji finansowej tych podmiotów i wobec kryzysu w całej branży ich sprzedaż będzie bardzo trudna' - uważa Binkiewicz.
Na plany dotyczące rozpoczęcia postępowania układowego w Stalexporcie pozytywnie zareagował rynek. Na początku czwartkowej sesji kurs akcji spółki wzrósł o ponad 9 proc., a o 11.44 za jedną akcję Stalexportu, po wzroście o 8,7 proc., płacono 2,38 zł.
'Informacja o możliwości rozpoczęcia postępowania układowego jest dla Stalexportu korzystna, inwestorzy na tę informację zareagowali pozytywnie, zwłaszcza że w ostatnim czasie akcje spółki zostały mocno przecenione' - powiedział Binkiewicz.
Na koniec 2000 roku zobowiązania grupy kapitałowej Stalexportu przekroczyły 1,48 mld zł, z czego około 1,18 mld zł stanowiły zobowiązania krótkoterminowe.
W zeszłym roku strata netto Stalexportu wyniosła 578 mln zł, mimo przeszło 100-milionowego zysku na sprzedaży. Na wysokość straty wpłynęło utworzenie 760 mln zł rezerw na zaangażowanie się w spółkach z grupy kapitałowej, Hucie Ostrowiec oraz częściowo w Hucie Elstal-Łabędy i w Hucie Szczecin.
W pierwszym kwartale 2001 roku Stalexport zarobił netto blisko 4 mln zł przy ok. 400 mln zł przychodów. Jednak cała grupa kapitałowa Stalexportu przyniosła 14,5 mln zł straty, przy 556,6 mln zł przychodów.