Telekomunikacja Polska (TPSA) nie widzi znaczącej szansy na przejęcie aktywów Aster, które na sprzedaż musi wystawić UPC, wynika z wypowiedzi prezesa Macieja Wituckiego. Prezes TPSA chce jednak, żeby operatorzy telewizji kablowej, w miastach w których mają dominującą pozycję jako dostawcy internetu, podlegali obowiązkom regulacyjnym.
_ - O ile sam Aster był trudny, to przejęcie tej częsci aktywów może być jeszcze trudniejsze _ - powiedział Witucki odnosząc się do możliwości kupna przez TPSA części sieci Aster i możliwości ich przyłączenia do sieci TP.
Dodał też, że Aster okazał się dla TPSA za drogi - a ponieważ konsolidacja na rynku telewizji kablowych będzie trwało, to inny operator tego typu będzie prawdopodobnie zdecydowany zapłacić więcej niż opłacałoby się Telekomunikacji Polskiej.
Wcześniej Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinfomował, że zgodził się na przejęcia Astera przez UPC. Jednak UPC musi sprzedać część kupowanej sieci w Warszawie i Krakowie w miejscach, gdzie pokrywa się z jego własną.
Witucki zaznaczył, że skoro w kilku miastach, operatorzy kablowi mają dominującą pozycję na rynku, to powinni podlegać obowiązkom regulacyjnym. Jego zdaniem TPSA może świadczyć konkurencyjne usługi, dzięki dostępowi do tych sieci.
W I poł. 2011 roku spółka miała 1183 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 609 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 7519 mln zł wobec 7860 mln zł.
