Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Vivendi inaczej niż Elektrim ocenia orzeczenie sądu okręgowego

0
Podziel się:

Vivendi nie zgadza się też z informacjami Elektrimu, że sąd potwierdził, iż 14 lutego 2000 roku wygasła możliwość nabycia udziałów w spółkach telefonii stacjonarnej

Sąd okręgowy w Warszawie nie potwierdził, że Elektrim SA działał zgodnie z umową inwestycyjną, zawartą z Vivendi SA, ani że wniosek o arbitraż złożony przez Vivendi przeciw Elektrimowi jest bezpodstawny - podał w czwartek Vivendi.

Vivendi nie zgadza się też z informacjami Elektrimu, że sąd potwierdził, iż 14 lutego 2000 roku wygasła możliwość nabycia udziałów w spółkach telefonii stacjonarnej.

W środę Elektrim poinformował w komunikacie, że sąd okręgowy w Warszawie oddalił wniosek Vivendi SA mający na celu zabezpieczenie powództwa wniesionego przez Vivendi przed sądem arbitrażowym w Genewie.

'Taka decyzja sądu potwierdza zgodność działań Elektrimu z umową inwestycyjną zawartą z Vivendi 7 grudnia 1999 roku. Nasze stanowisko w sprawie pozwu arbitrażowego - uznające ten pozew za bezzasadny - zostało tym samym potwierdzone' - powiedziała w środę PAP Ewa Bojar, rzeczniczka Elektrimu SA.

Vivendi zadeklarował, że będzie się odwoływał od środowego postanowienia warszawskiego sądu.

'Vivendi Universal SA złoży zażalenie na postanowienie sądu okręgowego oraz kolejne wnioski o tymczasowe zabezpieczenia powództwa' - napisał francuski koncern w czwartkowym komunikacie.

Ponadto Vivendi stwierdza, że jest zdecydowane bronić bezpieczeństwa swoich inwestycji w Polsce, łącznie z inwestycjami w spółki Elektrim Telekomunikacja i Bresnan.

Koncern zdementował pogłoski o możliwości wyzbycia się udziałów w tych spółkach.

Vivendi po złożeniu wniosku arbitrażowego do sądu w Genewie wnioskował do polskiego sądu o decyzję mającą na celu zablokowanie wszystkich działań Elektrimu na pakietach akcji w spółkach telekomunikacyjnych do czasu rozstrzygnięcia arbitrażu.

Polski sąd oddalił wniosek Vivendi, jednak w sądzie arbitrażowym w Genewie nadal pozostaje pozew francuskiej spółki, w którym żąda ona od Elektrimu odkupienia posiadanych 49 proc. udziałów w Elektrimie Telekomunikacja (ET) i odszkodowania oraz zerwania rozmów z Deutsche Telekom (DT).

Vivendi, zwracając się do sądu arbitrażowego, uznał, że ma prawo skorzystać ze swojego prawa zbycia wszystkich udziałów w ET na rzecz Elektrim SA za cenę rynkową zgodnie z postanowieniami umowy inwestycyjnej.

Vivendi ma 49 proc. akcji ET, która posiada 51 proc. udziałów w PTC oraz spółkę Bresnan Investment Partners Poland, właściciela telewizji kablowej Aster City.

Pod koniec 1999 roku z pomocą Elektrimowi, mającemu kłopoty związane z arbitrażem z DT, przyszedł Vivendi, który za 1,24 mld USD nabył 49 proc. akcji firmy ET.

Jednak w połowie grudnia 2000 roku Elektrim podpisał list intencyjny z DT na sprzedaż 51 proc. udziałów w sześciu spółkach telekomunikacyjnych za 180 mln USD i nadal rozmawia z DT o rozwiązaniu sporu własnościowego w Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatorze Era GSM.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)