Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W drugiej połowie dnia złoty może się umocnić

0
Podziel się:

Wtorkowy poranek przynosi niewielkie osłabienie złotego do dolara, przy braku zmian w relacji do wspólnej waluty. O godzinie 09:35 kurs USD/PLN testował poziom 3,7950 zł, a EUR/PLN 4,2950 zł, po tym, jak poniedziałek przyniósł nieudaną próbą umocnienia krajowej waluty wobec "zielonego" i pierwsze od tygodnia osłabieniem w relacji do euro. Zarówno dzisiejsze poranne, jak i wczorajsze wahania polskich par, to w głównej mierze efekt zmian na rynku eurodolara, wspierany przez lekko podażowy wpływ napiętej sytuacji na linii Ukraina-Rosja po ostatnich wydarzeniach na Morzu Azowskim.

W drugiej połowie dnia złoty może się umocnić

We wtorek rynki globalne, ze wskazaniem na wahania EUR/USD, w dalszym ciągu będą odgrywać kluczową rolę w notowaniach złotego. Tym samym inwestorzy zignorują zaplanowaną na godzinę 10:00 publikację przez Główny Urząd Statystyczny danych o bezrobociu w Polsce. Dla porządku przypomnijmy jednak, że w październiku oczekiwany jest spadek stopy bezrobocia do 5,6 proc. z 5,7 proc. miesiąc wcześniej, co wpisze się w ogólnie wciąż dobrą kondycję polskiej gospodarki. Jednocześnie te dane nie zmienią rynkowego przekonania, że gospodarka szczyt koniunktury ma już za sobą, a Rada Polityki Pieniężnej nie będzie spieszyła się z podwyżkami stóp procentowych nawet pomimo spodziewanego przyspieszenia inflacji w 2019 roku.

Koncentracja na czynnikach globalnych sprawi, że główną rolę w kształtowaniu się notowań polskich par będzie odgrywała dziś sytuacja na EUR/USD. To oznacza, że kluczowe będą spekulacje odnośnie rozmów handlowych prezydentów USA i Chin w kuluarach szczytu G20 w Argentynie (rozpocznie się on w piątek 30 listopada). Innym ważnym czynnikiem kształtującym nastroje będą popołudniowe publikacje makroekonomiczne z USA (m.in. indeks zaufania amerykańskich konsumentów, indeks S&P/Case-Shiller) i liczne wystąpienia członków Fed. Mając na uwadze, że dane makro mogą wskazywać na wytracanie wysokiego pędu przez gospodarkę USA, a wypowiedzi przedstawicieli banku centralnego raczej nie zaskoczą jastrzębią retoryką, bardziej prawdopodobne jest w kolejnych godzinach wzrost notowań EUR/USD niż ich spadek. Szczególnie, że para ta jest blisko ważnego poziomu 1,13. To natomiast powinno wesprzeć w drugiej połowie dnia notowania złotego. Zwłaszcza w relacji do dolara.

Sytuacja na wykresach polskich par od dłuższego czasu istotnie się nie zmienia. Dotyczy to przede wszystkim EUR/PLN. Euro już czwarty miesiąc pozostaje w konsolidacji, której osią jest poziom 4,30 zł. Na tę chwilę nic nie zapowiada, żeby szybko mogło dojść do zmiany układu sił i wybicia z tego trendu bocznego.

Nieco ciekawiej przedstawia się sytuacja na wykresie USD/PLN, który wprawdzie również porusza się od kilku miesięcy w bok, ale już w znacznie szerszym przedziale cenowym. Wahania dolara zawierają się w przedziale 3,63-3,84 zł. Obecnie atakuje on szeroką strefę podażową 3,80-3,84 zł. Szanse na jej pokonanie, co otwierałoby drogę w kierunku 4 zł, nie wydają się jednak duże.

Marcin Kiepas

analityk niezależny

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)