Po silnych wzrostach na giełdzie w Nowym Jorku dzień wcześniej, czwartkowe notowania miały spokojniejszy przebieg. Indeksy przez większą część dnia wahały się w okolicach środowych zamknięć, dopiero w ostatnich dwóch godzinach handlu ruszyły w górę.
Na zamknięciu sesji indeks Dow Jones poszedł w górę o 1,11 proc., wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zyskał 0,86 proc., a technologiczny Nasdaq zwyżkował o 1,19 proc.
Bardzo dobre wyniki przedstawił jeden z największych amerykańskich banków - JP Morgan, ale jego kurs spadał w ciągu dnia z powodu obaw o jakość portfela kredytowego. Dopiero pod koniec sesji kurs banku wyszedł nad kreskę.
Bank osiągnął w II kwartale 2009 roku zysk netto w wysokości 2,72 mld USD, czyli 28 centów na akcję. Analitycy spodziewali się zysku w wysokości 5 centów na akcję.
Z kolei niepokojące informacje napłynęły od dużego pożyczkodawcy - CIT Group. Spółka ogłosiła, że nie otrzyma pomocy finansowej od rządu amerykańskiego. Po południu na rynku pojawiły się spekulacje, że CIT szukać będzie wsparcia prywatnych inwestorów. By uniknąć bankructwa, potrzebuje od 2 do 3 mld USD.
Inwestorów swoimi wynikami rozczarowała Nokia. Zysk netto spółki w II kwartale wyniósł 380 mln euro, czyli 0,10 euro na akcję, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku zysk wyniósł 0,29 euro na akcję. Analitycy spodziewali się 361 mln euro zysku netto. Dodatkowo Nokia zaniepokoiła inwestorów obniżeniem prognoz.