To nie jest sezon wyników, który chcieliby obserwować inwestorzy na nowojorskiej giełdzie. Tylko lepsze dane makroekonomiczne uchroniły w piątek indeksy przed znaczącymi spadkami.
Dopiero w drugiej części piątkowego handlu na Wall Street główne indeksy zaczęły odrabiać straty i zakończyły sesję w okolicach czwartkowego zamknięcia. Nastroje wśród inwestorów nieznacznie się poprawiły po publikacji najnowszego indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan. Jak podają analitycy w październiku wzrósł on do 82,6 punktu i był najwyższy od jesieni 2007 roku.
To pozwoliło inwestorom znaleźć pretekst do przynajmniej chwilowego opanowania nerwów. Dzięki temu główne wskaźniki na Wall Street obroniły się przed spadkami.
Zobacz główne indeksy na Wall Street podczas piątkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Tymczasem jeszcze przed rozpoczęciem handlu na nowojorskiej giełdzie poznaliśmy najnowsze dane dotyczące amerykańskiego PKB. Okazało się, że w trzecim kwartale gospodarka USA rosła w tempie 2 procent. Wynik był nieznacznie lepszy od prognoz analityków i również wyższy od poprzedniego odczytu na poziomie 1,3 procenta.
Wydawałoby się więc, że te doniesienia powinny spokojnie wystarczyć do tego, by zachęcić inwestorów do większych zakupów akcji. Tak się jednak nie stało i zapewne, gdyby nie dane o nastrojach konsumenckich, to sesja na Wall Street znów zakończyłaby się znacząco _ pod kreską _.
Te kiepskie nastroje to efekt tego, że wraz z danymi makroekonomicznymi inwestorzy wnikliwie śledzą też wyniki amerykańskich spółek za trzeci kwartał. A ich raporty nie napawają optymizmem. Z piątkowych przykładów warto wspomnieć chociażby o koncernie Goodyear. Znany na całym świecie producent opon opublikował wyniki niższe od rynkowych prognoz. Inwestorzy od razu zaczęli pozbywać się jego akcji i w rezultacie kurs zleciał o 10 procent.
Z kolei firma farmaceutyczna Merck opublikowała raport, w którym poinformowała o spadku swoich przychodów w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. W jej przypadku kurs akcji obronił poziom z czwartkowego zamknięcia. Najlepszego dnia nie mieli też akcjonariusze spółki VeriSign, której notowania straciły 15 procent.
Ostatnie dni wyraźnie pokazują, że wyniki amerykańskich spółek stały się pretekstem do wyprzedaży akcji na Wall Street. Większość z nich publikuje bowiem raporty kwartalne i prognozy, które są niższe od rynkowych prognoz. Jak widać obecnie mają one większe znaczenie niż dane makroekonomiczne, które pokazują powolną poprawę w gospodarce USA.