Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|
aktualizacja

10-lat w fotelu prezesa. Politycy się zmieniają, a Zbigniew Jagiełło wciąż na czele największego polskiego banku

18
Podziel się:

Zaczynał od hodowli królików, ale chciał być zawodowym piłkarzem. Nie udało się. Ostatecznie został bankowcem. I to z sukcesami. Zbigniew Jagiełło 1 października 2009 roku zaczął pracę w roli prezesa PKO BP. W dekadę największy polski bank zmienił się nie do poznania. I właśnie bije rekordy kwartalnych zysków.

Zbigniew Jagiełło jest na stanowisku już od 10 lat. Na polskim rynku kapitałowym to niespotykana sytuacja.
Zbigniew Jagiełło jest na stanowisku już od 10 lat. Na polskim rynku kapitałowym to niespotykana sytuacja. (East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

PKO Bank Polski to wyjątkowo trwała instytucja. Dowody? Po pierwsze, bank działa już od 100 lat. I właśnie obchodzi wyjątkową, okrągłą rocznicę. W tak długim stażu na rynku nie przeszkodziła ani burzliwa historia Polski, ani niełatwa historia banku za czasów PRL. Po wojnie firmę na nogi postawili jego pracownicy. I udało się wyjść na prostą. Dziś PKO BP to najwyżej wyceniana polska spółka na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Bank rósł wraz z polską gospodarką, ale jednocześnie finansował jej najważniejsze przemiany.

Drugi dowód na trwałość to kolejna, wieloletnia kadencja prezesa spółki. Zbigniew Jagiełło jest na stanowisku już od 10 lat. Na polskim rynku kapitałowym to niespotykana sytuacja. Prezes Jagiełło zaczął dokładnie 1 października 2009 roku. Wtedy miała miejsce ostatnia wymiana szefa zarządu.

Co ciekawe, Jagiełło już teraz jest trzecim najdłużej urzędującym prezesem PKO, spośród 21 pełnoprawnych i pełniących obowiązki prezesów, kierowników i dyrektorów tej instytucji.

Prezesem PKO BP dłużej od Jagiełły był tylko Henryk Gruber oraz Edward Walaszczyk, który kierował PKO przez rekordowe dwie dekady - od 1955 do 1975 roku. We współczesnej historii banku, po 1989 roku, wieloletnich prezesów już nie było. Aż do czasów Zbigniewa Jagiełły.

Dekada prezesa

Zanim jednak Jagiełło zaczął pracę w bankowości, był młodym i niepokornym opozycjonistą. Sam siebie akurat tak nie nazywa. Woli mówić, że po prostu nie zgadzał się z tym, jak wyglądała Polska. I jako nastolatek uczestniczył m.in. w siłowych starciach z milicją. Później współtworzył opozycyjny magazyn Młodzieżowego Ruchu Oporu "Solidarności".

Jak sam opowiada w wywiadach, długo nie miał pomysłu na swoją karierę. W młodości w ogóle nie myślał o pracy bankowca. Chciał za to być zawodowym piłkarzem, grać w reprezentacji Polski.

- Chciałem być mistrzem olimpijskim - deklarował w pierwszych wywiadach po objęciu stanowiska. Zresztą sportowe porównania to u prezesa Jagiełły norma. Swego czasu mówił, że "prezes PKO BP musi być jak kulomiot Tomasz Majewski". Dlaczego? Przy dużej masie i słusznym wzroście wciąż musi być zwinny i elastyczny. Masą banku są aktywa i tysiące pracowników. Elastycznością z kolei dostosowywanie się do wymagań nowoczesnego biznesu.

Jak sam Jagiełło przyznaje, biznes zaczynał jednak od zdecydowanie niższego pułapu. Pierwsze kroki stawiał w przedsiębiorczości postawił jako… hodowca królików w szkole podstawowej.

W 1995 roku, po studiach na Politechnice Gdańskiej i Uniwersytecie Gdańskim, trafił na rynek kapitałowy. Mógł się pochwalić już wtedy tytułem MBA, zaczął pracę od Towarzystwa Funduszu Inwestycyjnych Pioneer. I tak został już w finansach.

Przed PKO BP Zbigniew Jagiełło był przez lata prezesem właśnie Pioneer Pekao TFI i Pioneer Pekao Investment Management.

W wyścigu o prezesurę w największym polskim banku pokonał 13 innych kandydatów. W sumie w konkursie na to stanowisko startowało 14 osób, najlepszy okazał się właśnie Zbigniew Jagiełło. Zaczął na początku miesiąca, po roku pełnienia funkcji jego prezesurę oficjalnie i bez głosów sprzeciwu zaakceptowała Komisja Nadzoru Finansowego.

I dokładnie pierwszego dnia października tego roku mija dziesięć lat jego prezesury.

- Dla Zbyszka (Zbigniewa Jagiełły - red.) zawsze najważniejsza jest praca z ludźmi, a nie tabelki i słupki. Dzięki temu zbudował w PKO fantastyczny zespół pracowników i nowoczesną kulturę organizacji, zmieniając bank w cyfrowy, ukierunkowany na klienta i sukcesywnie budujący pozycję lidera oraz wartość dla akcjonariuszy. Te ostatnie 10 lat to najlepsza dekada w 100 letniej historii rozwoju PKO Banku Polskiego - mówi money.pl Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, przed laty współpracownik Jagiełły.

Najcenniejsza polska spółka

Na koniec 2008 roku PKO BP mógł się pochwalić aktywami na poziomie 146 mld zł. Dziś to już 329 mld zł (dane za 1 półrocze 2019 roku). W ciągu 10 lat bank w zasadzie urósł dwa razy. I widać to również po wycenie. Na początku giełdowej przygody banku akcje można było kupić za około 23 zł (już podczas pierwszych sekund sesji były droższe niż w sprzedaży). Dziś to już 38 zł. W efekcie PKO BP wart jest ponad 49 mld zł. Druga najcenniejsza polska spółka giełdowa, czyli Orlen, ma kapitalizację na poziomie 42 mld zł. Podium zamyka PZU z wyceną na poziomie 32 mld zł. Najmniejsza spółka WIG20 w tej chwili warta jest 2,5 mld zł. Orlen zatem jest wyceniany blisko 20 razy więcej niż najmniejsi wśród największych na polskiej giełdzie.

Dodatkowo, jako jedyna polska firma we wrześniu ubiegłego roku bank został zakwalifikowany do prestiżowego grona dużych spółek indeksu rynków rozwiniętych globalnej agencji FTSE Russell.

W pierwszym półroczu 2019 roku bank wygenerował 2 mld zł zysku netto. Dobrych wyników nie byłoby oczywiście bez klientów - dziś PKO BP ma na koncie ponad 7,5 mln prowadzonych rachunków, 9 mln wydanych kart debetowych i blisko milion kart kredytowych.

PKO BP w ostatnim czasie bił również swoje rekordy. W trzecim i czwartym kwartale 2018 roku grupa PKO BP wypracowała ponad 1 mld zł zysku netto. Wynik ten powtórzył się w pierwszych trzech miesiącach 2019 roku.

Z kolei w drugim kwartale bieżącego roku grupa kapitałowa PKO BP osiągnęła najwyższy zysk w całej swojej historii - 1,22 mld zł. Był to więc jednocześnie czwarty kolejny kwartał, w którym zysk przekroczył miliard złotych netto.

A warto dodać, że granicę miliarda, choć o odrobinę mniej, udało wcześniej przekroczyć tylko raz. Stało się to w 2011 roku. Po ośmiu latach bank znów jest na szczytach zyskowności.

- Bank odniósł bardzo duży sukces (w ciągu dekady - red). Wystarczy porównać się z naszym konkurentem z tego czasu, bankiem Pekao. Gdy obejmowałem stanowisko, wyceny rynkowe obu tych instytucji były do siebie zbliżone. Teraz PKO Bank Polski jest wart na giełdzie 50 mld zł, a Pekao 30 mld zł. Oznacza to, że nasza strategia była lepsza. Postawiliśmy na wzrost, dochód i rozwój w długim terminie, będący wyrazem wiary w rozwój gospodarczy kraju - mówi Zbigniew Jagiełło w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita".

Najlepsza mobilna aplikacja na świecie

Potwierdzają to również eksperci. - PKO BP należy w Polsce do instytucji wiodących. To jeden z banków, który zdecydowanie wyprzedza potrzeby klientów, doskonale przewiduje ich potrzeby. Jako Polacy nie mamy się czego wstydzić w kwestii bankowości. Mamy przelewy w kilka chwil, mamy bankomaty na każdym kroku, mamy pełną mobilność. Wiele krajów może o takich usługach jedynie pomarzyć. PKO BP zrobił w tym zakresie prawdziwą rewolucję i na rynku, i wewnątrz organizacji. Postawił na innowacje, postawił na ofertę dla młodych i się rozwija - mówi Ewa Małyszko, prezes PFR TFI.

Zbigniew Jagiełło sukcesu upatruje w nieustannym rozwoju technologii bankowych. Dziś cyfryzacja w instytucji finansowej jest kwestią być lub nie być.

Już w 2013 roku PKO zaproponował swoim klientom korzystanie z IKO - aplikacji mobilnej, która stopniowo rozbudowywana, zapewnia jej użytkownikom dostęp do banku za pośrednictwem telefonu. Pod koniec ubiegłego roku aktywowało ją już ponad 3 miliony klientów.

Od 2016 roku klienci banku mogą składać wnioski o świadczenie z programu "Rodzina 500+" poprzez system bankowości internetowej. W ten sam sposób można korzystać także z innych usług e-administracji: założyć profil zaufany, dostęp do platformy usług elektronicznych ZUS, sprawdzić punkty karne, czy złożyć wniosek o wyprawkę szkolną 300+.

W 2018 roku IKO, czyli flagowy produkt PKO Banku Polskiego, został uznany za najlepszą bankową aplikacją mobilną na świecie w rankingu brytyjskiego magazynu Retail Banker International. Polski bank wyprzedził aplikacje takich gigantów Bank of America, Capital One, czy JP Morgan.

PKO BP wspólnie z Polskim Funduszem Rozwoju powołał też spółkę technologiczną - Operatora Chmury Krajowej, która dostarcza cyfrowe usługi przetwarzania i przechowywania danych oraz cyberbezpieczeństwa dedykowane polskim przedsiębiorcom oraz administracji publicznej.

Z Chmurą Krajową we wrześniu współpracę rozpoczął amerykański Google.

- Partnerstwo Operatora Chmury Krajowej i Google to kolejny ważny krok na drodze, którą wytyczyliśmy niespełna rok temu, ogłaszając powołanie Operatora Chmury Krajowej. Cel pozostaje bez zmian – cyfryzacja polskiej gospodarki i zdynamizowanie jej wzrostu. Teraz polskie firmy zyskają dodatkowe, wyrafinowane narzędzia do jego realizacji. Korzystając z nich, zwiększają swoje szanse na awans do ligi światowej, na czym zależy nam wszystkim. Chmura Krajowa to doskonała platforma do efektywnej współpracy przedsiębiorstw, dostawców technologii i właścicieli rozwiązań biznesowych. Fakt, że do ich grona dołącza dziś Google, istotnie wzmacnia nasz wspólny projekt- mówi Zbigniew Jagiełło.

Druga zasada Jagiełły

Prezes Zbigniew Jagiełło już teraz podkreśla, że PKO Bank Polski będzie w przyszłości firmą technologiczną, a nie tylko podmiotem bankowym.

- Wchodzimy w obszar analityki danych, sztucznej inteligencji. Potwierdzeniem tego jest zmiana statutu banku, dzięki której PKO może już wprost świadczyć usługi technologiczne. To istotne, bo w przyszłości najpewniej banki staną się właśnie firmami technologicznymi z licencją bankową. Chcemy być pierwsi - zapewniał wielokrotnie.

Sam mówi, że każda firma finansowa powinna opierać się na prostym haśle: "cyfryzuj albo zgiń". To tak istotne dla biznesu.

Druga zasada Jagiełły? - "Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska". Takim zasadom hołduję. Bank cały czas musi się zmieniać i dostosowywać do zmian na rynku - mówił na początku pracy w PKO BP. I tak mu zostało.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
Big Boy
4 lata temu
Akurat PKO BP zawsze było państwowym bankiem, więc aluzja do PO zupełnie nietrafiona
Kamil
4 lata temu
Jagiełło to państwo w państwie
kicio
5 lata temu
Tosia, pomylilas banki. Artykul jest o PKP BP, a ty piszesz o Pekao SA (żubr).
Errrr
5 lata temu
@Tosia - chyba Ci sie PEKAO z PKO BP myli - ten pierwszy był w grupie Unicredito - a artykuł jest o PKO BP...
Kraczyński
5 lata temu
Ładna laurka. Wygląda na to, że prezes przygotowuje się na ewentualną porażkę PiSu.