Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Afera KNF. "GW": Chrzanowski szukał haków na Czarneckiego

170
Podziel się:

Marek Chrzanowski tuż przed wybuchem afery KNF chciał zdobyć z prokuratury nagrania rozmów Leszka Czarneckiego z restauracji "Sowy i przyjaciele" - pisze środowa "Gazeta Wyborcza". Miały to być haki na biznesmena, który nagrał byłego szefa Komisji.

Marek Chrzanowski opuścił areszt pod koniec stycznia
Marek Chrzanowski opuścił areszt pod koniec stycznia (East News, Lukasz Kalinowski/East News)

Jak pisze "GW", Komisja Nadzoru Finansowego za czasów Marka Chrzanowskiego wnioskowała do prokuratury o dostęp do akt śledztwa afery taśmowej. Tej, w której politycy nagrywani byli w warszawskich restauracjach, m.in. "Sowa i przyjaciele".

Po co szefowi KNF były takie nagrania? Źródła gazety w Komisji twierdzą, że chodziło o "toczącą się w KNF procedurę dotyczącą rękojmi inwestora". Nieoficjalnie jednak Chrzanowski miał sprawdzać, czy w aktach jest jakaś "taśma na Czarneckiego".

Taka informacja mogłaby być potencjalną kartą przetargową w rozmowach z biznesmenem. Korespondencja na linii KNF-prokuratura miała mieć miejsce w październiku, czyli miesiąc przed publikacją nagrań rozmowy Czarneckiego i Chrzanowskiego.

Zobacz także: Obejrzyj: Afera KNF. Czy Leszek Czarnecki może chcieć odszkodowania?

Co na to prokuratura? Nie potwierdza, ale też nie zaprzecza, że KNF domagała się dostępu do aktu afery taśmowej.

- Pisma kierowane przez Urząd Komisji Nadzoru FInansowego do tutejszej jednostki w związku ze śledztwem w sprawie afery taśmowej oraz udzielona na nie odpowiedź pozostają w ścisłym związku z odrębnym śledztwem prowadzonym aktualnie przez inną jednostkę prokuratury - poinformował "Gazetę Wyborczą" Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Prokuratura Krajowa i KNF tego tematu nie komentują. Podobnie jak obrońca Marka Chrzanowskiego Radosław Baszuk.

Bardziej rozmowny jest pełnomocnik Czarneckiego. - Mój klient jest zaskoczony. KNF nigdy nie wskazywała, że istnieją jakiekolwiek przesłanki do podważenia jego wiarygodności - powiedział Roman Giertych.

- Będziemy wnioskować o zbadanie tego wątku i włączenie do akt śledztwa pisma KNF do prokuratury (...). Dla mnie to próba zbierania haków - spuentował Giertych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(170)
POLAK
5 lata temu
OBECNIE PISOBOLSZEWIK-UBOWIEC MUSI MIEĆ PRZYNAJMNIEJ DOKTORAT
pola
5 lata temu
Kulisy afery w KNF odsłoniły czarne oblicze wielkich pieniędzy; skutki jak dotąd poprawiły pozycję Getinu chociaż to jeszcze nie koniec tej smętnej sprawy.
iga
5 lata temu
Jakoś ucichło, ale to nie koniec mega skandalu, jak na ironię pomogło to bankowi wyjść z tarapatów.
wertelec
5 lata temu
co mnie naprawdę zaskakuje, to że banki Czarneckiego idą w górę bez względu na wszystko
WYBORCA
5 lata temu
Konfabulacje GW są porażające kiedy ta gazecina zostanie zamknięta w demokratycznym kraju już dawno by to zostało zrobione.
...
Następna strona