Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Afera PCK. Więzienie dla byłych polityków PiS

449
Podziel się:

Trzy lata i sześć miesięcy więzienia dla byłego dyrektora PCK Jerzego G. i byłego wojewódzkiego radnego PiS oraz dwa lata i siedem miesięcy więzienia dla byłego posła PiS Piotra B. - taki, nieprawomocny wyrok, ogłosił dziś Sąd Okręgowy we Wrocławiu w tzw. aferze PCK. Organizacja miała stracić w sumie 3 mln zł.

Afera PCK. Więzienie dla byłych polityków PiS
Jerzy G., Piotr B. usłyszeli 17 maja nieprawomocny wyrok ws. afery PCK (Licencjodawca, Sebastian Borowski)

Sąd nie miał wątpliwości, że byli działacze PiS, działali na szkodę Polskiego Czerwonego Krzyża i wyrządzili szkodę materialną wielkich rozmiarów. Prokuratura wyliczyła ją na 3,3 mln zł

Wyrok ws. afery w PCK

Sąd Okręgowy we Wrocławiu 17 maja ogłosił wyrok ws. afery PCK. Byłego wojewódzkiego radnego Jerzego G. uznał winnego niegospodarności i skazał go na 3,5 roku więzienia. Były poseł PiS i były szef wrocławskich struktur tej partii Piotr B. został również uznany winnym. Sąd skazał go na dwa lata i siedem miesięcy więzienia. Ma zapłacić także 80 tys zł grzywny i zwrócić PCK 506 tys. zł. Rafał H. został uniewinniony.

Zdaniem sądu Rafał H. nie miał wiedzy o całym procederze, a zebrany materiał dowodowy, że jego działalność nie zaszkodziła PCK.

Sędzia Tomasz Krawczyk podkreślił w ustnym uzasadnieniu wyroku, że dolnośląskie PCK nie radziło sobie organizacyjnie i finansowo. - Panował tam kompletny chaos - mówił sędzia, wskazując, że poprawę sytuacji umożliwiła umowa trójstronna zwarta przez uniewinnionego w tym procesie Rafał H.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Suchoń punktuje PiS. "Nie nadają się do rządzenia"

- Możliwość zarobienia pieniędzy na zbiórce odzieży została bezwzględnie wykorzystana przez osoby zarządzające wówczas PCK" – mówił sędzia. Dodał, że skazani oskarżeni wiedzieli, w czym biorą udział i jakie są tego konsekwencje.

Wyrok jest nieprawomocny. Skazani od początku sprawy przekonywali, że są niewinni, a prokuratura swoje zarzuty opiera o zeznania niewiarygodnych świadków.

20 lat mojej kariery politycznej legło w gruzach - tak dwa lata temu w sądzie mówił Piotr B., który przekonywał, że PCK poświęcał swój czas i zawsze starał się działać na korzyść organizacji.

Afera PCK. Tak działał system

W latach 2013-17 pracownicy dolnośląskiego Polskiego Czerwonego Krzyża kradli odzież z kontenerów, a później za pośrednictwem firmy zarejestrowanej na "słupa" sprzedawali w zaprzyjaźnionych secondhandach i hurtowniach. W tym czasie w organizacji rządzili politycy PiS.

Dolnośląskim oddziałem PCK przez lata kierował Rafał H. Jego zastępcą był poseł PiS Piotr B., a dyrektorem – radny PiS w sejmiku Jerzy G.

Jeden z oskarżonych, Bartłomiej Ł.-T. zeznawał, że część pozyskanych w ten sposób pieniędzy była przeznaczana na kampanie wyborcze polityków partii rządzącej.

Prokuratura umorzyła jednak wątek śledztwa ws. nieprawidłowości w dolnośląskim oddziale PCK, który dotyczył nielegalnego finansowania kampanii wyborczej lokalnych polityków PiS w wyborach samorządowych w 2014 r. Śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(449)
Swój
7 miesięcy temu
Dwóch zPIS-u a reszta?
Andi
12 miesięcy temu
To zbyt łagodny wyrok ale niech tam teraz trzeba rezerwować miejsca w ,,sanatorium"dla reszty-Szumowiny,Pinokia i małego człowieczka bez jaj z Żoliborza.
PanEkolog
12 miesięcy temu
Jak można karać ludzi, którzy udowodnili, że ekologiczny odzysk odzieży jest opłacalny?
Ann D.
12 miesięcy temu
Byli funkcjonariusze już po wyrokach, teraz czas na obecnych!
Mikeh
12 miesięcy temu
PiS = upadek Polski.
...
Następna strona