Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZ
|
aktualizacja

Bezpieczeństwo ważniejsze niż pensja. Polacy chcą stabilnej pracy

1
Podziel się:

Polacy nie są zadowoleni ze swoich zarobków i chcą podwyżek. Ale są gotowi je poświęcić dla stabilności zatrudnienia - wynika z badania "Barometr nastrojów pracowników 2020".

Bezpieczeństwo ważniejsze niż pensja. Polacy chcą stabilnej pracy
Polacy chcą stabilności zatrudnienia. (Getty Images, Romy Arroyo Fernandez, NurPhoto)

W badaniu wzięło udział 591 osób. Średnia ocena zadowolenia z wynagrodzenia to 6,6 pkt na 10 możliwych.

- To nie jest wskaźnik, z którego firmy mogą być dumne. Wielu ludzi szuka lepiej płatnej pracy. W grupie najmniej zadowolonych, czyli oceniających swoje zarobki w 10-stopniowej skali na „piątkę” lub gorzej, odsetek wynosi aż 90 proc. — mówi Joanna Wanatowicz, dyrektor w Grafton Recruitment, cytowana przez "Puls Biznesu".

Nieco lepiej wyglądają wyniki dotyczące stabilności zatrudnienia. Średni wynik w badaniu to 7,1 na 10.

Zobacz także: Wypadek przy pracy zdalnej. "Pracodawcy chcą ograniczenia tylko do sprzętu"

- Jako pierwszy czynnik poczucia stabilności wymieniano kondycję finansową przedsiębiorstwa. Dopiero na drugim miejscu podawano regularność wypłat wynagrodzeń. Świadczy to o tym, że dla ratowania firmy pracownicy są gotowi na negocjacje i kompromisy płacowe. Chcą wprawdzie więcej zarabiać, ale nie za wszelką cenę — komentuje Magdalena Furs, dyrektor serwisu i dostaw w GI Group, cytowany przez "Puls Biznesu".

"Barometr" przeprowadzono też na liczącej 370 osób grupie pracodawców. Okazało się, że sytuację gospodarczą oceniają oni gorzej od pracowników.

W pytaniach o ocenę zarobków średnia wyniosła 6,2, a w pytaniu o stabilność zatrudnienia 7 na 10 punktów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rynek pracy
kryzys
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
Olo
4 lata temu
Typowe myślenie człowieka zniewolonego, parobka. Nieważna kasa byle mieć komu służyć, najpierw zabory, potem komuna i na koniec styropianowcy i mamy to co mamy