Partia Konserwatywna, którą kieruje Boris Johnson, ma w 650-osobowej Izbie Gmin jedynie 288 deputowanych. Demokratyczna Partia Unionistyczna z 10 posłami już zadeklarowała, że na razie nie widzi możliwości dla poparcia nowej umowy. Co więcej, politycy tej partii nie zamierzają nawet wstrzymać się od głosowania, co pozwoliłoby Johnsonowi na łatwiejsze zebranie większości.
Wyraźnie przeciwko nowej umowie opowiedziała się także największa opozycyjna formacja – Partia Pracy, która ma 244 deputowanych. W ocenie Jeremy’ego Corbyna nowy tekst umowy jest „jeszcze gorsze” niż wszystkie przedłożone przez poprzednią premier Theresę May.
- Ta umowa nie doprowadzi do zjednoczenia kraju i dlatego powinna być odrzucona. Najlepszym rozwiązaniem problemu brexitu jest ponowne oddanie ludziom ostatniego słowa w referendum – dodał Corbyn.
Brexit. Ekspert: Potrzeba ulg zachęcających do powrotu do Polski
Wyraźnie przeciwko umowie opowiada się także Szkocka Partia Narodowa i jej 35-osobowa reprezentacja w Pałacu Westminsterskim.
- Trudno wyobrazić sobie umowę, która byłaby gorsza dla Szkocji. Jest gorsza nawet od umowy wynegocjowanej przez Theresą May. Ona wyprowadza Szkocję z Unii Europejskiej, ze wspólnego rynku i z unii celnej. A wszystko to wbrew naszej woli – powiedziała szefowa szkockiego rządu, tzw. pierwsza minister Szkocji.
- Szkocja Partia Narodowa nie zagłosuje za ta umową – dodała Nicola Sturgeon.
Jak wyjaśniła, Szkocja jest ostatnim krajem wchodzącym w skład Zjednoczonego Królestwa, które zostało całkowicie pozbawiona praw do decydowania o swojej przyszłości – Anglia i Walia zagłosowały ze brexitem, a Szkocja i Irlandia Północna przeciwko. Irlandia Północna może zostać jednak oddzielona od pozostałej części państwa unią celną.
Także Liberalni Demokraci, którzy mają 19 deputowanych, zagłosują przeciw umowie. Tylko te 3 partie mają łącznie 298 deputowanych. W efekcie kluczowe będą głosy 36 polityków niezależnych. Co istotne, nawet gdyby wszyscy oni ramię w ramię ze wszystkimi politykami Partii Konserwatywnej, umowę poparłoby 323 deputowanych. Gdyby w głosowaniu wziął udział pełen skład Izby Gmin, umowa i tak przepadłaby.
To jednak scenariusz z gatunku political-fiction. Doświadczenia Theresy May pokazują, że Johnsonowi trudno będzie nawet przekonać wszystkich polityków swojej partii do głosowania za umową.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl