Budżet unijny. Negocjacje z poślizgiem, trwają zajęcia w podgrupach
Miało zacząć się rano, ale nie rozpocznie się przynajmniej do godziny 16. Chodzi o piątkowe spotkanie liderów wszystkich krajów UE, dotyczące budżetu na lata 2021-2027. Na razie głowy państw spotykają się w mniejszym gronie. Posiedzenie ma się rozpocząć po 18.
Mateusz Morawiecki tuż po godzinie 14 rozpoczął spotkanie w gronie Grupy Wyszehradzkiej z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Poinformowała o tym Kancelaria Premiera.
W piątek rozmowy miały zostać wznowione o 10 rano, ale rozpoczęcie szczytu przedłużało się z każdą godziną. Najnowsze informacje mówią o tym, że liderzy zasiądą przy stole negocjacyjnym o godzinie 16. Do tej pory trwają zajęcia w podgrupach, takie jak właśnie to z udziałem państw Grupy Wyszehradzkiej.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Przypomnijmy, że rozmowy w Brukseli trwają od czwartku. Negocjacje jednak są trudne.
Dlaczego? Te najbogatsze chciałyby płacić do wspólnej kasy mniej i naciskają na cięcia w niektórych funduszach. Wśród tych krajów są Dania, Francja, Austria i Szwecja.
To jednak nie wchodzi w grę dla mniej zamożnych krajów, w tym również Polski. Tu jest bowiem dążenie do jak największego budżetu unijnego na najbliższe lata.
Determinacja wśród władz UE jest jednak spora. Źródła w Brukseli donoszą, że przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel chce osiągnąć kompromis w sprawie budżetu. Jeśli nie uda się w piątek, to szczyt zostanie przedłużony i głowy państw będą rozmawiać w weekend.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
