Andriej Kozyriew na pytanie, czy w ostatnich latach zaszły jakieś zmiany, odpowiedział, że Władimir Putin jest "tak szalony, jak szalony jest szczwany lis". Odrzucił w ten sposób tezę, jakoby inwazja na Ukrainę była spowodowana obłąkaniem prezydenta Rosji.
Do Rosjan będzie docierać znaczenie wojny
A dlaczego Rosjanie ukrywają wojnę i nazywają ją specjalną operacją? Były szef rosyjskiej dyplomacji do odpowiedzi na to pytanie użył alegorii walki między telewizorem - czyli oficjalnym przekazem Kremla - a lodówką, czyli stanem posiadania zwykłych Rosjan. Ten ostatni pogarsza się z powodu sankcji.
Putin przecenił swoje możliwości podboju, możliwości swojego wojska i nie docenił siły Ukrainy. [...] Kiedy lodówka Rosjan stanie się pusta, będziemy mieli już inną sytuację - mówił Andrej Kozyriew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem "Financial Times" Rosja już doświadcza wszystkich konsekwencji związanych z niewypłacalnością. Według gazety od technicznego bankructwa Rosji ważniejszy może być z perspektywy Zachodu rosyjski dług korporacyjny, który szacowany jest na 150 mld dolarów.
Marina Owsiannikowa bohaterką
Andriej Kozyriew wyjaśnia też, że wiele osób starszych lub żyjących poza Moskwą, czy Petersburgiem, wciąż czerpie wiedzę głównie z propagandowej telewizji. Dlatego właśnie w jego ocenie Marina Owsiannikowa jest bohaterką.
Marina Owsiannikowa w poniedziałek pojawiła się w trakcie nadawanego na żywo programu informacyjnego w państwowej telewizji, trzymając przed sobą dużą płachtę papieru, z napisami: "No war. Przerwijcie wojnę. Nie wierzcie propagandzie. Tu was okłamują. Russians against war" (hasła po angielsku: nie dla wojny, Rosjanie przeciwko wojnie - PAP).
"Ona pokazała, że król jest nagi" - podkreślił.
Andriej Kozyriew to pierwszy minister spraw zagranicznych Rosji po rozpadzie Związku Sowieckiego, pełniący to stanowisko do 1996 roku.