Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Co czwarta firma nie otrzyma pieniędzy. "Księgowa na urlopie"

Podziel się:

25 proc. małych i średnich firm zostało z fakturami, za które nie uda im się uzyskać zapłaty. Najczęściej pieniędzy za dostarczone towary i usługi nie dostaną firmy transportowe i handlowe - wynika z badania Instytutu Keralla Research dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. - Biznes będzie zmuszony poradzić sobie z konsekwencjami wojny w Ukrainie, z postępującą inflacją, zmienionymi przepisami podatkowymi - stwierdza prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Co czwarta firma nie otrzyma pieniędzy. "Księgowa na urlopie"
Aż 25 proc. firm sektora MŚP zostało z fakturami, za które nie uda się im już uzyskać zapłaty (Adobe Stock, as-artmedia)

Według badania Instytutu Keralla Research dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, 68 proc. firm MŚP twierdzi, że doświadczało w zeszłym roku opóźnień płatności o ponad 60 dni, a 25 proc. zostało z fakturami, za które nie uda się im już uzyskać zapłaty. Najczęściej oferowanie usług i towarów za darmo zdarza się w transporcie i handlu.

Autorzy badania zwrócili uwagę, że dłużnicy tłumaczą nieuregulowanie zobowiązań tym, że nie zapłacili inni kontrahenci oraz kłopotami finansowymi wynikającymi z pandemii. Jak przypomnieli, również przed pojawieniem się COVID-19 na przełomie 2019 i 2020 r. co czwarte przedsiębiorstwo informowało, że nie otrzyma części należności za sprzedaż w 2019 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozłam w Zjednoczonej Prawicy? "Fatalnie jest"

Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy Biura Informacji Kredytowych, między grudniem 2020 r. a grudniem 2021 r. nieuregulowane na czas zaległości przedsiębiorstw w Polsce zwiększyły się o 11,3 proc. do ponad 37,3 mld zł, w 2019 r. ten wzrost wynosił 9 proc.

Prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, komentując wyniki badania zwrócił uwagę, że odsetek poszkodowanych firm nie zmienił się - pandemia w pierwszej fazie spowodowała wahanie przedsiębiorców - co robić i jak reagować na opóźnione płatności, ale ostatecznie przełożyła się na ich większą mobilizację "w staraniach o odzyskanie pieniędzy".

Dodał, że biznes "chętniej też zgłasza nieuczciwych kontrahentów do rejestru dłużników. - Zanim to zrobią, muszą wysyłać wezwanie z ostrzeżeniem o planowanym wpisie, co już potrafi dać spore efekty, a wcześniej też oczywiście kontaktują się z dłużnikiem - wyjaśnił Grzelczak.

Jak się tłumaczą? "Księgowa na urlopie"

Z badania wynika, że najczęściej nie płacą te firmy, którym też nie zapłacili ich kontrahenci (28 proc. wskazań). Kolejna przyczyna to pandemia i finansowe kłopoty, jakie powoduje (16 proc.). Z kolei co 10. wierzycielowi dłużnik nie płaci i nie widzi potrzeby usprawiedliwiania się w żaden sposób. Natomiast 3 proc. oczekujących na pieniądze zostało poinformowanych, że w kasie nie ma pieniędzy, a 2 proc. firm-wierzycieli usłyszało, że ich kontrahent stał się niewypłacalny i likwiduje działalność.

Pozostali wierzyciele, czyli jedna trzecia, mają do czynienia z różnymi wymówkami: "faktura w ogóle nie dotarła, albo się zgubiła", "zapomnieliśmy o płatności", "księgowa jest na urlopie", "mamy pilniejsze zobowiązania" czy "mamy dobre relacje, więc możecie poczekać".

Argument o zażyłych relacjach pozwalających na opóźnianie płatności częściej od innych słyszą firmy usługowe i przetwórstwa przemysłowego. Przemysł też częściej niż reszta dowiaduje się, że klient zapomniał o przelewie. Usługi, bardziej niż inne branże prześladuje pandemia. Faktury wystawiane przez handel są z kolei częściej gubione albo "mają konkurencję" w postaci pilniejszych płatności. Przedsiębiorstwom transportowym zleceniodawcy najchętniej by nie płacili i nie tłumaczyli się wcale, ewentualnie częściej informują ich o niewypłacalności lub upadłości.

- Handel i transport powinny z największą uwagą prześledzić swoje negatywne perypetie z kontrahentami, bo w tych branżach jest najwięcej firm, które już nie mają złudzeń co do tego, że na ich konta spłyną wszystkie należności z 2021. W handlu uważa tak 31 proc. mikro, małych i średnich firm, a w transporcie 39 proc. – wymienia Grzelczak.

Zwrócił uwagę, że o ile niemal 70 proc. firm sektora MŚP informuje, że zdarzały im się w 2021 r. sytuacje, że sprzedaż z odroczonym terminem płatności kończyła się dwumiesięcznymi opóźnieniami zapłaty, to "jedynie 17 proc. przyznaje, że zdarzało im się zwlekać z przelewami".

Kroki zapobiegawcze

Eksperci zwrócili uwagę, że warto podejmować różnego rodzaju kroki zapobiegawcze - najlepiej z wyprzedzeniem, bo wiele wskazuje, że 2022 r. nie przyniesie poprawy sytuacji przedsiębiorstw.

- Biznes będzie zmuszony poradzić sobie z konsekwencjami wojny w Ukrainie, z postępującą inflacją, zmienionymi przepisami podatkowymi, które nie dla wszystkich są korzystne oraz rosnącymi składkami ZUS - zauważył Grzelczak.

Badanie "Skaner MŚP – Podsumowanie roku" zrealizował Instytut Keralla Research wśród 500 mikro, małych i średnich firm techniką wywiadów telefonicznych w grudniu 2021 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP