Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy Rada się przełamie..?

0
Podziel się:

Do grona naciskających na obniżenie stóp procentowych w ub. tygodniu aktywnie włączył się rząd, na czele z premierem Buzkiem i min. Steinhoffem, a rynkowy kurs polskiej waluty (nawet pomimo negatywnych danych nt. budżetu) osiągnął kolejny najwyższy w historii poziom

Czy Rada się przełamie..?

W bieżącym tygodniu po raz kolejny uwagę rynku przykuje jutrzejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Jego wynik będzie swoistym sprawdzianem odporności Rady: pomimo ostatnich obniżek stóp na dwóch kolejnych posiedzeniach nie zmniejszyła się wcale ani presja otoczenia na dalszą redukcję stóp, ani skala aprecjacji złotego, będąca pochodną oczekiwań inwestorów co do kolejnych decyzji RPP. Przeciwnie – oba czynniki przybrały na sile.

Do grona naciskających na obniżenie stóp procentowych w ub. tygodniu aktywnie włączył się rząd, na czele z premierem Buzkiem i min. Steinhoffem, a rynkowy kurs polskiej waluty (nawet pomimo negatywnych danych nt. budżetu) osiągnął kolejny najwyższy w historii poziom – pod koniec tygodnia złotówka była notowana prawie 13% powyżej poziomu wyznaczonego przez stary parytet centralny. Wydaje się, że opublikowane w ub. tygodniu marcowe dane makroekonomiczne powinny zmniejszyć skłonność RPP do obniżki stóp na jednym z najbliższych posiedzeń. Wzrost produkcji przemysłowej, chociaż ogólnie na niskim poziomie, był jednak wyższy od oczekiwań. Wynik ten sugeruje, że wzrost gospodarczy w I kw. br. był wyższy niż w ostatnim kwartale 2000 r., a w dalszej części roku – chociaż trudno liczyć na nadzwyczaj szybkie ożywienie koniunktury – będzie systematycznie przyspieszał. Wysokie zaawansowanie deficytu budżetowego jest kolejnym argumentem za zwiększoną ostrożnością w zakresie obniżania stóp. RPP wielokrotnie podkreślała, że
rozluźnianie polityki pieniężnej będzie możliwe jedynie przy zachowaniu, a najlepiej zwiększeniu, restrykcyjności polityki fiskalnej.

Tymczasem sam minister finansów przyznał, że przekroczenie założonego w ustawie budżetowej deficytu ekonomicznego jest coraz bardziej prawdopodobne. Marcowe dane potwierdziły, że wygasa rekordowe jak dotąd tempo dezinflacji. Większość prognoz zakłada, iż na koniec br. CPI ukształtuje się w okolicach 6%, czyli dolnej granicy tegorocznego celu inflacyjnego. Jednak znacznie ważniejszy jest fakt, iż ostatnie miesiące roku będą ponownie okresem wzrostowego trendu inflacji, w którym wkroczy ona w rok 2002. Scenariusz taki zakładają również członkowie RPP, co potwierdzają m.in. wypowiedzi D. Rosatiego i C. Józefiaka dla agencji BridgeNews.

W tej sytuacji dalsze obniżanie teraz stóp procentowych mogłoby zagrozić realizacji przyszłorocznego celu inflacyjnego. Dążąc do realizacji średniookresowego celu inflacyjnego RPP będzie musiała cel na 2002 r. ustalić dość ambitnie (prawdopodobnie 4%-6%). Opóźnienia w oddziaływaniu stóp na gospodarkę powodują, że obecne decyzje RPP będą najsilniej działać na dynamikę cen dopiero w roku przyszłym. Dlatego muszą one uwzględniać fakt, że już marcu 2002 tempo wzrostu cen może powrócić do ok. 7% w skali rocznej, skąd trzeba je będzie sprowadzić do poziomu, umożliwiającego osiągnięcie mniej niż 4% w roku kolejnym.

Rozważając szansę redukcji stóp w kwietniu należy również uwzględnić deklarację L. Balcerowicza, powtórzoną ostatnio przez C. Józefiaka, że RPP nie będzie przy obniżkach stóp kierować się prawem serii.

W tym układzie oceniamy, że prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu nie przekracza 20%. Naszym zdaniem decyzja o kolejnej obniżce stóp zapadnie raczej dopiero na początku III kwartału br. Ocenę sytuacji w tym zakresie może jednak zmienić rozwój wydarzeń na rynku walutowym. Jeżeli aprecjacja złotego znacznie przybierze na sile, wzrośnie prawdopodobieństwo, że RPP zdecyduje się na szybszą i głębszą redukcję stóp, aby zmniejszyć presję na kurs krajowej waluty.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)