Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Dane o zatrudnieniu "zaskakująco słabe". Cięcia ruszyły niemal natychmiast

12
Podziel się:

W porównaniu z lutym zatrudnienie w marcu w sektorze przedsiębiorstw spadło o 0,5 proc. Może się wydawać, że to nieduży spadek. Ekonomiści są jednak innego zdania. A to dopiero początek.

W marcu pracę w Polsce straciło ponad 34 tys. osób, wynika z danych GUS. Te statystyki nie ujmują jednak wszystkich zwolnień.
W marcu pracę w Polsce straciło ponad 34 tys. osób, wynika z danych GUS. Te statystyki nie ujmują jednak wszystkich zwolnień. (Pixabay, pixabay)

W przeliczeniu na etaty oznacza to, że pracę straciło w marcu ponad 34 tys. osób. Dane dotyczą firm zatrudniających więcej niż 9 osób. Takiego spadku w marcu nie było od lat.

- Zaskakująco słabe marcowe dane o zatrudnieniu pokazują, że cięcia etatów ruszyły niemal natychmiastowo wraz z blokadą gospodarki – tej skali spadki widzieliśmy ostatnio w apogeum kryzysu w 2009 r., podczas gdy obecnie to tylko zwiastun potencjalnej skali zwolnień – zauważają analitycy Banku Pekao.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Skalę zjawiska oddaje ten wykres, który przedstawia zmianę liczby zatrudnionych w marcu miesiąc do miesiąca w kolejnych latach.

Statystyki GUS za marzec jeszcze nie oddają tego, co stanie się na rynku pracy. Dodatkowo, w statystykach nie są ujęci zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych, którzy często są pierwsi w kolejce do zwolnienia.

Analitycy z mBanku są podobnego zdania, choć zwracają uwagę, że w danych uwzględniono nie tylko zwolnienia.

- 30 tys. ubytek etatów w marcu robi wrażenie. Nie są to jednak tylko zwolnienia. Odliczono osoby na zasiłkach opiekuńczych. Przy "dużych zmianach" sytuacji kadrowej nie ma nawet wymogu przebywania na nich co najmniej 14-dni – napisali.

Również ekonomiści z Banku Pekao zauważają, że przeciętne zatrudnienie dodatkowo obniżyły urlopy bezpłatne (zwiększone zainteresowanie nimi świetnie widać w wyszukiwaniach Google) oraz dłuższe zasiłki opiekuńcze.

- W marcu 2020 r. w części podmiotów zauważalny był spadek przeciętnego zatrudnienia w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Było to wynikiem m.in. odejść pracowników na emerytury, zakończenia umów terminowych i nieprzedłużania ich - co w niektórych przypadkach mogło być spowodowane obawą przed skutkami pandemii COVID-19 - czytamy w komunikacie GUS.

Ponadto urzędnicy zwracają uwagę, że na spadek przeciętnego zatrudnienia wpływ miały też rozwiązanie umów o pracę, bądź przebywanie na urlopach bezpłatnych. Zaobserwowano również zwiększone zjawisko pobierania przez pracowników zasiłków opiekuńczych i chorobowych, co - w zależności od ogólnej długości ich trwania mogło także zaważyć na sposobie ujmowania tych osób w przeciętnym zatrudnieniu.

Z kolei porównując dane rok do roku, zatrudnienie w marcu wzrosło minimalnie, bo o 0,3 proc. w porównaniu z marcem 2019 roku. To mniej, niż spodziewali się ekonomiści, którzy prognozowali wzrost o 0,8 proc.

Poniedziałkowe dane GUS dopiero zwiastują to, co stanie się na polskim rynku pracy. Eksperci szacują, że na koniec roku bez pracy będzie od 1,8 do 2,7 mln Polaków. Na koniec lutego 2020 roku w urzędach pracy było zarejestrowanych 921 tys. ludzi.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

gospodarka
wiadomości
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
r-s
4 lata temu
A taki mały a taki mądry. specjaliści-ekonomiści nie mieli możliwości jeszcze obserwować gospodarki z Koroną, dlatego się mogą mylić. Zresztą nikt by nie zarobił na giełdzie, jak by chciał słuchać specjalistów.
Hetman polnu
4 lata temu
A w kwietniu ILE ? 100000 CZY 1 000 000
Bolek
4 lata temu
Ojoj, w Marcu. Poczekajcie na dane z Kwietnia. wtedy będzie dopiero wesoło. Za Maj to samo.
dużoplusów
4 lata temu
Po co pracować Maliniak, Krzywousty i Jarosik dają kasę za nic.
antoni
4 lata temu
nie siejcie czarnowidztwa idą nowe (+) łącznie z podwyżką minimalnej do 4000 tys. a co ????? kto bogatemu zabroni ????