Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Fałszerstwa w zbożowej spółce. Podrabiano wyniki badań

35
Podziel się:

W spółce podległej ministrowi rolnictwa miało dochodzić do poważnych nieprawidłowości. W tym do fałszowania dokumentów - ustalili dziennikarze "Business Insider Polska".

W spółce Elewarr miało dochodzić do wielu nieprawidłowości.
W spółce Elewarr miało dochodzić do wielu nieprawidłowości. (PAP, Paweł Jaskółka)

Sprawa dotyczy spółki Elewarr, podległej bezpośrednio resortowi rolnictwa.

Firma zajmuje się skupem i sprzedażą ziarna, m.in. rzepaku. Jak ustalił portal, w 2018 roku spółka sprzedała firmie Komagra Sp z o.o. blisko 11 tys. ton rzepaku.

Transport zorganizowano na koszt Elewaru. Surowiec dostarczano partiami. Według zapisów umowy, jakość towaru powinna być sprawdzona u klienta. Po pierwszym transporcie wyszło na jaw, że rzepak nie spełnia norm zapisanych w umowie.

Zobacz także: Oglądaj też: Wirus ASF już w Wielkopolsce. Sytuacja coraz poważniejsza. Jaki czarny scenariusz?

Firma nie wstrzymuje dostaw, narażając się na finansowe straty. Kontrahent potrąca od umowy 360 tys. złotych.

Na papierze jednak jakość dostarczonego Komagrze towaru zgadzała się z zapisanymi w umowie normami. Jak ustalił "Business Insider", pracownicy magazyny fałszowali wyniki badań.

O całej sprawie miał wiedzieć Michał Kotkowski, jeden z dyrektorów i polityk, skarbnik Prawa i Sprawiedliwości w jednym z okręgów w województwie wielkopolskim i współpracownik Jana Dziedziczaka, posła PiS i ministra w Kancelarii Premiera.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy spółka twierdzi, że żadnych nieprawidłowości w firmie nie ma, a transakcja z Komagra została dokonana za poprzedniego zarządu. Zarząd odmówił też spotkania z reporterem.

W spółce Elewarr trwa kontrola NIK. Poprzednie przeprowadzono w 2011 i 2015 roku. Ostatnim razem Izba negatywnie oceniła działanie spółki.

„Spółka Elewarr przestała pełnić kluczową rolę w stabilizacji rynku zbóż oraz w przechowywaniu zapasów interwencyjnych Unii Europejskiej" - czytamy we wnioskach z kontroli.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(35)
drye
4 lata temu
Cała sprawa to medialna manipulacja zob. https://www.salon24.pl/u/analizaprasowa/1018857,nierzetelny-material-businessinsider-o-elewarrze
Elewarr
4 lata temu
http://www.elewarr.com.pl/aktualnosci-2/906-komunikat-2.html
Myślący
4 lata temu
Głupcy, prezesem Elewarru jest osoba z poza PIS, nie wykluczone że z tych powodów próbuje się rozkręcić aferę, by go usunąć i wsadzić partyjnego. Czy nie wpadliście na to?
Gra
4 lata temu
W Banasiu nadzieja!
spostrzegawcz...
4 lata temu
Akurat prezesem Elewarru jest osoba z poza PIS. Daniel Alain Korona wywodzi się ze Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE, stowarzyszenia którego projekty ustaw za czasów PIS były w sejmie i senacie odrzucane m.in. przez PIS i opozycję. Wrócił bo 12 latach by postanowić spółkę na nogi, a artykuły dotyczący transakcji zrealizowanych za poprzedniego zarządu zmierzają do podkopania obecnego. Artykuł jest zresztą sprzeczny, skoro odbiór jakościowy miał odbyć się u klienta, to jakiekolwiek fałszerstwa w Elewarrze były zwyczajnie bez sensu. W sektorze zbożowym za przekroczeniem norm stosowane są powszechnie potrącenia cenowe, i tal było w tym wypadku nic nowego. Odnośnie Damłyna spółka zaprzecza by jakikolwiek podmiot miał wobec niego 3-milionowy dług. Jak widać redakcja nie rozumie mechanizmów transakcyjnych lub celowo manipuluje.
...
Następna strona