Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Artykuł sponsorowany Artykuł sponsorowany

Frankowiczom powinno pomóc państwo, pomaga ktoś inny - zobacz jak bezkosztowo wygrać w sądzie

Podziel się:

Na przestrzeni lat, setki pokrzywdzonych “frankowiczów” skierowało swoje sprawy do sądu. Szacuje się, że ponad 80% z nich zakończyło się korzystnym dla kredytobiorców wyrokiem. Było to jeszcze zanim Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł na rzecz pokrzywdzonych klientów banków. Dzisiaj szanse na wygraną są duże jak nigdy dotąd. Sytuacja uległa zmianie po orzeczeniu Sądu Najwyższego i orzeczeniu TSUE. Jednak należy pamiętać, że choć prawo jest po naszej stronie, wyegzekwować możemy je wyłącznie udając się do sądu. Warto podjąć ten krok ponieważ w zależności od podpisanej umowy, można odzyskać dziesiątki tysięcy złotych nadpłaconych składek i obniżyć raty dalszej spłaty.

Frankowiczom powinno pomóc państwo, pomaga ktoś inny - zobacz jak bezkosztowo wygrać w sądzie
(Materiały prasowe)

Z czego składają się koszty postępowania

Aby rozpocząć walkę z bankiem, w pierwszej kolejności należy zapłacić za wpis sądowy. Dzięki nowelizacji ustawy o kosztach sądowych z 2016r., owa kwota nie może przekraczać 1000zł. Jest to koszt obowiązkowy, który trzeba uiścić już na samym początku by organ wymiaru sprawiedliwości w ogóle zajął się naszą sprawą. Jeżeli w sprawie będą potrzebni biegli i sąd ich powoła, przyjdzie nam zapłacić od kilkuset do tysiąca kilkuset złotych. Gdybyśmy sami zawnioskowali o biegłego, wtedy sąd obciąży nas zaliczką. Na koniec dochodzi nam koszt pełnomocnika. Wynagrodzenie dla adwokata lub radcy prawnego jest kwestią umowną i zależy od reprezentującego nas podmiotu. Na kwotę prowadzenia sprawy przez kancelarię składa się nie tylko wynagrodzenie specjalisty, ale również koszty przeprowadzenia procesu w kolejnych instancjach.

Przykładowo jedna z kancelarii w Warszawie wycenia poprowadzenie sprawy w pierwszej instancji na 4500zł. Dodatkowe 2200zł będziemy musieli zapłacić gdyby sprawa trafiła do drugiej instancji. Bywa też, że kancelarie słono sobie liczą za analizę sprawy i samo przygotowanie pozwu, nawet do 4000zł. W sumie może być to kwota ponad 10 000 złotych! Nic więc dziwnego, że tak mało osób zdecydowało się do tej pory dochodzić swoich praw przed sądem. Próg kosztów związanych z pozwem był tak duży, że nawet perspektywa ogromnego zwrotu z wygranej sprawy nie nakłaniała do jego złożenia. Na szczęście dla kredytobiorców okres kosztowej stagnacji minął. Wspomniane we wstępie orzeczenia sprawiają, że prawo w pełni stoi po stronie "frankowiczów", a kancelarie prawnicze znalazły sposób na to by pomóc poszkodowanym bez wstępnych kosztów.

Frankowiczu, nie jesteś sam

Społeczność kredytobiorców od początku solidaryzuje się mając wspólnego wroga - banki, które wzbogaciły się na klientach w nieuczciwy i niezgodny z przepisami prawa sposób. W ubiegłych latach powstało wiele ruchów i ugrupowań zarówno formalnych jak i nieformalnych zrzeszających "frankowiczów". Niestety ze względu na opieszałość rządu, brak dyrektyw i konkretnych ustaw, przez lata byli marginalizowani. Odsetek z grupy ponad 800 000 osób na własną rękę próbowała dochodzić swoich praw. Jednak w latach ubiegłych ze względu na niejednolitość prawa, nie zawsze zapadały korzystne dla kredytobiorców wyroki.

Sytuacja zmieniła się w 2019r. Orzeczenie Sądu Najwyższego dało frankowiczom solidną podstawę do roszczeń o odszkodowania. Pojawiły się nowe inicjatywy społeczne mające na celu wsparcie tych, którzy nadal spłacają kredyty lub spłacili je po zawyżonych kosztach. Jedną z pierwszych inicjatyw jest Polskie Stowarzyszenie Kredytobiorców Frankowych.
“Nadal dziesiątki tysięcy osób boryka się z kredytem we frankach” - mówi Miłosz Piekaj, członek stowarzyszenia. - “Nie jestem jedyną osobą, której udało się wygrać z bankiem. Dlatego z innymi frankowiczami, którzy odnieśli zwycięstwo na tym polu, oferujemy pomoc dla osób bojących się pozwu w sądzie. Tak zrodziło się stowarzyszenie, w którym chcemy pokazać że się da.”

Złóż pozew. Teraz stać Cię na to!

Wiemy już, że w tym roku przepisy zostały umocnione. Pozostają jednak koszty, które do tej pory skutecznie odstraszały frankowiczów przed konfrontacją z dużymi instytucjami finansowymi.

- Prawo jest po stronie frankowiczów, ale koszty poprowadzenia sprawy nie zmieniły się. Zauważyliśmy, że największym problemem posiadaczy wysokich kredytów jest brak środków na rozpoczęcie batalii z bankiem o czym banki doskonale wiedzą! Same nie posypią głowy popiołem i nie oddadzą nam pieniędzy. Zdają sobie sprawę, że większości kredytobiorców nie stać na podjęcie jakichkolwiek działań. Stąd zrodził się pomysł na założenie stowarzyszenia. - komentuje dla portalu finanse.wp.pl Miłosz Piekaj - Teraz, gdy w naszych roszczeniach możemy oprzeć się o orzeczenie Sądu Najwyższego oraz wyrok TSUE, biura prawnicze torują sobie pewną drogę do wygranej. Stąd też zmienił się stosunek niektórych kancelarii do przyjmowanych spraw. Skoro wiedzą, że wygraną mają praktycznie w kieszeni i poprowadzili już dziesiątki takich spraw, traktują pozew przeciwko bankom jako inwestycję długoterminową. Analizują wniosek, przyjmują sprawę, składają pozew i walczą by odebrać wynagrodzenie dopiero po wygranym procesie. A wszystko to dzięki inwestorom, którzy z ramienia stowarzyszenia pokrywają koszty sądowe.

Do tej pory ze względu na ryzyko, rzadko zdarzało się by którakolwiek kancelaria zgodziła się na odroczone wynagrodzenie. Dodatkowo, według przepisów prawa, adwokaci nie mogą zgodzić się na bezkosztowe przyjęcie sprawy rekompensowane po jej wygraniu. Z pomocą jednak przychodzą organizacje, które mogą sfinansować koszty procesu.

- To był nasz główny cel przy tworzeniu PSKF - dodaje jeden z założycieli - Wiedzieliśmy, że skoro nam udało się wygrać z bankami w mniej przyjaznym środowisku prawnym, to teraz gdy murem stoi za nam SN i TSUE szanse dla innych wzrosły niewyobrażalnie. Udało się zebrać pod skrzydłami stowarzyszenia kancelarie z doświadczeniem w takich sprawach. Chcemy pomóc jak największej liczbie kredytobiorców, dlatego możliwe jest zawnioskowanie o bezkosztowe poprowadzenie sprawy dla klienta. Stowarzyszenie pokryje koszty procesu i wstępnego wynagrodzenia dla kancelarii, które zostanie wyrównane po wygranej sprawie. Żeby ubiegać się o taką pomoc trzeba spełnić kilka warunków, jednak szansa na jej otrzymanie jest naprawdę wysoka.

W takim razie jakie warunki trzeba spełnić by otrzymać pomoc pskf.pl? Jest to sprawa bardzo indywidualna. Na decyzję zarówno stowarzyszenia jak i kancelarii wpływają trzy czynniki: rodzaj wziętego kredytu (indeksowany, denominowany), bank oraz kwota zobowiązania. Z przeprowadzonej przez nas rozmowy wynika, że większość klientów jest w stanie otrzymać tego rodzaju wsparcie. Jednak stowarzyszenie podkreśla, że każda umowa kredytu jest inna i może się zdarzyć, że zapisy w umowie nie pozwolą na takie rozwiązanie sprawy. Oznacza to, że klient nadal będzie mógł wystąpić o odszkodowanie, ale samodzielnie pokrywając koszty procesu. Jak deklaruje PSKF, dla takich osób również zostanie przygotowana korzystna alternatywa.

Zmierz się z mitami i podejmij działanie

Problem kredytów we frankach ciągnie się od kilku lat. Wiele się jednak zmieniło na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Warto na bieżąco śledzić temat kredytów we frankach i nie opierać swojej wiedzy o informacje z sieci opublikowane przed kluczowymi decyzjami sądów. W tym miejscu warto podsumować istotne zmiany które mają pozytywne skutki dla kredytobiorców. Oto trzy powody, dla których warto pójść do sądu już teraz:

Jednolite prawo po stronie “frankowiczów” - orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości to podstawa do przekształcenia kredytów frankowych w złotowe przy zachowaniu oprocentowania właściwego dla obcej waluty. Oznacza to, że po usunięciu klauzul niedozwolonych z zapisów umowy można ubiegać się o zwrot odsetek, które uznaje się za nadpłacone po niekorzystnym kursie.

Bezkosztowy pozew - dzięki inicjatywie Polskiego Stowarzyszenia Kredytobiorców Frankowych złożenie pozwu może nic nie kosztować. Tak samo jak prowadzenie sprawy w pierwszej czy nawet drugiej instancji. Wystarczy przekazać swój wniosek przez krótki formularz kontaktowy na stronie pskf.pl do bezpłatnej analizy i czekać na kontakt od wybranej przez PSKF kancelarii.

Kompleksowa obsługa wniosku - wysyłając wniosek do stowarzyszenia klienci mają pewność, że sprawa zostanie przekazana odpowiedniej kancelarii. Czyli takiej, która miała już wcześniej doświadczenie z danym rodzajem kredytu oraz ma na koncie wygrane sprawy ze wskazanym bankiem. Przy ustaleniu wysokości wynagrodzenia dla biura prawniczego, kancelaria zobowiązuje się wziąć na siebie pełne ryzyko prowadzenia sprawy. Dzięki temu klient na żadnym etapie nie ponosi kosztów a cała odpowiedzialność spada na prawnika występującego w imieniu klienta.

Artykuł sponsorowany

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Artykuł sponsorowany