Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|
aktualizacja

Jarosław Kaczyński zaklina rzeczywistość. Prezes PiS przeczy danym z GUS

352
Podziel się:

Dane Głównego Urzędu Statycznego jasno wskazują na to, że inflacja w maju była wyższa niż średni wzrost zarobków. Natomiast Jarosław Kaczyński uważa zupełnie inaczej. Zdaniem prezesa PiS problem inflacyjny niwelują wyższe pensje. Były już wicepremier powołał się na raport OCED, którego dane "niedługo przyjdą".

Jarosław Kaczyński zaklina rzeczywistość. Prezes PiS przeczy danym z GUS
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego zarobki rosną szybciej od inflacji (Getty Images, Beata Zawrzel/NurPhoto)

Jarosław Kaczyński w trakcie sobotniego wystąpienia we Włocławku podkreślał, że w Polsce płace rosną szybciej niż inflacja.

Nawet dzisiaj w stosunku do inflacji wzrost płac jest wyższy niż inflacja. Wiem, że to trudne do uwierzenia, ale tak jest – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Kaczyński powołuje się na dane, które "dopiero przyjdą"

Zdaniem Kaczyńskiego tezę mają potwierdzić dane z OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), które "niedługo przyjdą".

Prezes dodał, że "Polska należy do tej organizacji, no i okaże się, że pod pewnym względem jesteśmy jedynym krajem, ale nie chcę tutaj więcej o tym mówić, niech te dane staną się danymi oficjalnymi".

Krótko mówiąc, okazało się, że Polska może być po prostu krajem bardziej sprawiedliwym i bardziej życzliwym mieszkańcom – podsumował Jarosław Kaczyński.

Słowom prezesa PiS przeczą dane GUS

Niestety słowom prezesa przeczą twarde dane przedstawione przez GUS. W maju przeciętne wynagrodzenie w średnich i dużych firmach wyniosło niecałe 6,4 tys. zł brutto.

W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosło o 13,5 proc. Natomiast ceny towarów i usług konsumpcyjnych miesiąc temu wzrosły r/r o 13,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,7 proc. W maju mieliśmy do czynienia ze spadkiem płac realnych.

Zdaniem ekspertów z banku PEKAO jest to początek negatywnego trendu dotyczącego zarobków Polaków. Inflacja będzie rosła szybciej niż pensje, co wpłynie na zasobność portfeli Polaków. Kaczyński powołał się na dane OECD, pomijając jednak Główny Urząd Statystyczny. Dlatego też trudno jest się odnieść do słów prezesa PiS. Należy dodać też jeszcze jedną bardzo istotną rzecz – dane na temat podwyżek pochodzą ze średnich i dużych firm, więc nie dotyczą części Polaków, którzy pracują w mniejszych zakładach pracy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(352)
Irka
2 lata temu
A mnie,nauczycielce dyplomowanej z wszystkimi dodatkami wypłacono 3647zł,po 40 latach pracy.I wiem,że zdaniem Czarnka mam wystarczająco .Płacę będą zamrożone dla większości nauczycieli. Podziękujemy( o ile przeżyjemy zimę i drastyczne podwyżki czynszu i prądu) w najbliższych wyborach.
Reno
2 lata temu
najmądrzejsz kaczyński. wyrocznia... a prawda o 180% inna . złodziejski pis!!!!!!!!!
Giertych_was ...
2 lata temu
polozyliscie gospodarke dzieki a wladze wam dali sredniowykszytalceni, niekompetenti przegrani zyciwoi ktorych kupiliscie socjalem. Populizm Inflacja Samowolka (calyc Pis).
Ewa
2 lata temu
Kaczyński może zaprzeczać , wszyscy widzą i słyszą jaka jest rzeczywistość ...
szary człowie...
2 lata temu
Nie dotyczą też tzw budżetówki w której płace zamrożone w 2008 roku (od 2009r), a ewentualne (wystrajkowane przez niektóre grupy zawodowe) waloryzacje bo przecież nie podwyżki na poziomie w sumie 15-20% przy ponad 30% inflacji w tym czasie ( do 2021 roku) i teraz 14-15% oficjalnej inflacji, gdzie wzrosty cen podstawowych artykułów potrafią być 50-130%,ale to nie rozdawnictwo socjalne generuje jakieś 7% inflacji , bo te około 7% faktycznie jest na świecie przez COVIDa i okolice z tym związane (lockdowny, koszty leczenia ).
...
Następna strona