Jest kolejny projekt ustawy. Karol Nawrocki wychodzi z propozycją

Obietnicę wyjścia z taką inicjatywą ustawodawczą Nawrocki zawarł w swojej kampanii wyborczej. Fundusz Rozwoju Technologii Przemysłowych miałby zapewnić finansowanie na poziomie co najmniej 5 miliardów złotych rocznie przeznaczone na rozwój bezpiecznych technologii przełomowych: AI - sztuczną inteligencję, komputery kwantowe czy biotechnologię i produkcję leków.

W piątek, podczas zaprezentowania umowy, prezydent tłumaczył, że "na naszych oczach trwa rewolucja technologiczna, która będzie obowiązywać przez dekady". - Mówię o sytuacji, w której na pewno nie będę prezydentem RP. (...) Musimy podejmować wspólny wysiłek, aby Polska nie przespała wielkiej rewolucji technologicznej. 

Karol Nawrocki dodał, że Fundusz Rozwoju Technologii Przełomowych, to "inicjatywa skierowana do wszystkich, którzy chcą dobrej przyszłości RP." - To nie jest akt polityczny - zapowiedział prezydent.

Prezydent ocenił, że ustawa o Funduszu Rozwoju Technologii Przełomowych "definiuje nasze cele na kolejne lata". Dzięki temu z Polski nie będą wyjeżdżać najlepsi specjaliści, którzy będą rozwijać swoje pomysły w naszym kraju. Ponadto ustawa ma dać "realną możliwość połączenia środowisk akademickich, start-upów, przedsiębiorców i profesjonalistów z zakresu nowych technologii".

Karol Nawrocki zapowiedział, że podejmie się dyplomacji technologicznej, która ma "przynosić kapitał do Polski". W jego ocenie "specjalistów z zakresu nowej technologii zazdrości nam wiele państw". Zapowiedział też powstanie we wrześniu Rady ds. Nowych Technologii. - Jak mówią specjaliści, każda inwestycja w nowe technologie, badania i rozwój przynosi zyski czterokrotne lub nawet siedmiokrotne. Z każdej złotówki, którą państwo polskie zaangażuje w rozwój nowych technologii, możemy mieć pięć złotych w kolejnych latach - stwierdził.

Podczas prezentacji wymieniono technologie przełomowe, którymi zajmie się Fundusz:

• Sztuczna inteligencja i robotyka,
• biotechnologia i medycyna,
• technologie materiałowe i produkcyjne,
• technologie kosmiczne i transportowe,
• technologie cyfrowe i obliczeniowe,
• interfejsy człowiek-maszyna i technologie imersyjne,
• technologie komunikacyjne,
• technologie energetyczne,
• technologie środowiskowe, klimatyczne i rolnicze,
• neurotechnologie.

Na działalności Funduszu mają skorzystać m.in. polskie uczelnie, instytuty badawcze, instytuty PAN, szkoły i samorządy, instytucje publiczne czy podmioty odpowiadające za cyberbezpieczeństwo.

Fundusz ma być zarządzany przez Radę Funduszu, w skład której wejdą przedstawiciele prezydenta, rządu, środowiska naukowego i organizacji przedsiębiorców. Żadna ze stron ma nie decydować samodzielnie.

Pomysłodawcy zapewniają, że jest to apolityczna inicjatywa, a konkursy "będą otwarte i transparentne". Ponadto finansowanie będzie mogło zostać przyznane obecnie funkcjonującym instytucjom (np. NCN czy PFR). "Nie będzie dublowania mechanizmów wsparcia" - podkreślono.

Podkreślmy, że prezydent ma inicjatywę ustawodawczą, a o projektach przez niego złożonych decyduje parlament. Los zgłaszanych przez Nawrockiego ustaw stoi więc pod znakiem zapytania, bo w parlamencie większość ma rządząca koalicja.