Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Kierowcy stracili pracę. Dowiedzieli się o tym z internetu

26
Podziel się:

Kierowcy firmy Warbus, spółki obsługującej połączenia autobusowe w Elblągu, z dnia na dzień stracili pracę. Wcześniej od kilku miesięcy walczyli o zaległe wynagrodzenia. Firma zrzuca odpowiedzialność na ZTM Lublin i twierdzi, że spółka nie zapłaciła za usługę.

Kierowcy z Elbląga z dnia na dzień stracili pracę.
Kierowcy z Elbląga z dnia na dzień stracili pracę. (warbus.pl)

Kłopoty kierowców z Elbląga opisała "Interwencja" Polsatu. Spółka Warbus zalegała z wypłatami za nawet kilka miesięcy. Część pracowników miała nieopłacone składki ZUS.

17 lipca, z dnia na dzień, pracowników zwolniono. Jak mówią pracownicy, żaden przedstawiciel spółki ich o tym nie uprzedził. Niektórzy o sprawie dowiedzieli się z internetu.

Pracownikom nie wydano też świadectw pracy.

Zobacz także: Obejrzyj: Bezpieczeństwo nad wodą w czasie wakacji

- Nawet o żadne odprawy nie chodzi, tylko żeby za ten okres, który przepracowaliśmy i zaległe urlopy. I to wszystko, niech się po prostu z nami rozliczą - mówi w rozmowie z "Interwencją" jeden ze zwolnionych pracowników.

Tego samego dnia o zaprzestaniu współpracy dowiedział się urząd miasta Elbląga. Spółka Warbus obsługiwała kilkanaście połączeń autobusowych na terenie miasta.

- Udało nam się w porozumieniu z dwiema pozostałymi firmami tak praktycznie z godziny na godzinę zabezpieczyć transport, który był świadczony przez Warbusa. Możemy domagać się kar w wysokości do 1,8 mln zł i będziemy chcieli z tej gwarancji skorzystać - mówi "Interwencji" wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak.

Odpowiedzialność za swoje kłopoty finansowe spółka Warbus zrzuca na ZTM Lublin, który do tej pory nie zapłacił za świadczone usługi.

Firmy spierają się o interpretacje zapisów umowy dotyczących waloryzacji stawki za kilometr.

Konto spółki Warbus jest zajęte przez komornika.

- Z naszej strony poszedł wniosek do komornika o wypłatę zaległych wynagrodzeń w pierwszym możliwym terminie po uzyskaniu płatności za miesiąc lipiec od miasta Lublin, od Elbląga oraz od Obornik. Spodziewamy się, że organ zachowa się zgodnie z prawem, ponieważ przepisy nie upoważniają go do tego, żeby zatrzymać te kwoty z faktur na poczet jakichś przyszłych niepewnych kar umownych - przekonuje w rozmowie z "Interwencją" Miłosz Bugiel z firmy Warbus.

- Jeśli chodzi o wszystkie kwestie formalne związane ze świadectwami pracy, 31 lipca zostały wysłane w procedurze zwolnień grupowych do wszystkich pracowników. W związku z czym, jak rozumiem, dodatkowe wynagrodzenie za 2 miesiące, jak i wszelkie przywileje dla pracowników związane ze zwolnieniami grupowymi z naszej strony będą przestrzegane i zachowane - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(26)
j-24
5 lata temu
Co za spektakularna forma odbudowy połączeń lokalnych …..metodą zamykania....Ciekawe, że Matołusz tym "sukcesem" się nie pochwalił....
Rycho56
5 lata temu
Nie ma to jak prywatyzacja.Co Ty na to Balcerowicz?
życzliwy
5 lata temu
z Elbląga do Lublina jest kawał drogi i to są inne miasta.wykręt prywatnej firmy jest niepoważny.
Ps
5 lata temu
Takie rzeczy tylko w Polsce
Internauta
5 lata temu
Nie trzeba być geniuszem, by zauważyć, że działacze i sympatycy tzw strony liberalnej i lewicowej usiłują wmówić, że nadużycia i oszustwa prywatnych firm przewozowych to wina PIS i ich koalicjantów. Tak się jednak składa, że Polacy na szczęście pamiętają, kto sprywatyzował PKS -y, podzielił koleje na spółki itd. Dlatego hejciarzom z PO i lewicy nie uda się wmówić Polakom tych kłamstw, bo żyją jeszcze ludzie którzy na szczęście pamiętają te wszystkie prywatyzacje, bezrobocie i dramaty zwalnianych z pracy jedynych zywicieli rodzin.
...
Następna strona