Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Co powinien zrobić z OFE Tusk, aby wyjść na dobrego wujka

0
Podziel się:

Machiavelliczny plan rządu zdradza Bartosz Chochołowski.

Co powinien zrobić z OFE Tusk, aby wyjść na dobrego wujka

Rząd stopniuje napięcie i co jakiś czas wypuszcza garść informacji na temat wniosków z raportu o Otwartych Funduszach Emerytalnych. To jakiś przeciek, to któryś z ministrów powie o słowo za dużo. Wyłania się z tego jeden obraz: zmiany w OFE będą i to duże. Jednak nie aż tak, jak wynika z przecieków.

Można się domyślać, że ekipa Donalda Tuska stosuje sprawdzoną taktykę: dajmy ludziom do zrozumienia, że będzie Armagedon, a jak już się z tą myślą oswoją, to ogłosimy znacznie mniej drastyczne zmiany i wyjdzie na to, że władza dobra, nie zabrała ludziom wszystkich pieniędzy.

Dlatego wyobrażam sobie, że Donald Tusk wyjdzie w tym tygodniu i powie narodowi: _ Spokojnie, nie zabiorę wam wszystkich waszych pieniędzy. Zachowacie je (w domyśle powinniście mi być wdzięczni, że je uratowałem). Zostawię wam to, co do tej pory uzbieraliście, ale kolejne wpłaty obniżymy _.

Najdalej idący scenariusz, to wprowadzenie dobrowolności. Premier zapowie: _ Kierując się troską o pieniądze obywateli, nie będziemy nikogo zmuszać do wpłacania pieniędzy do OFE. Każdy będzie mógł wybrać, czy wpłacać składkę do prywatnych firm, którym zależy na wzbogaceniu się, a nie myślą o dobru emerytów, czy też wybierze ZUS, z którego wypłaty gwarantuje budżet państwa. Kolejna dobra wiadomość! Gdybym nic nie zrobił z OFE, musiałbym podnieść podatki, a tego przecież nie chcecie. _

*Roczne wyniki OFE w porównaniu z waloryzacją składki w ZUS *

Tylko, że rząd musi mieć pewność, że ludzie masowo zrezygnują z OFE na rzecz ZUS-u. Na pewno spora część odejdzie, jednak choć OFE ma od dłuższego czasu czarny PR, to jednak ZUS też nie znajduje się w top 5 najbardziej ulubionych instytucji. Część może stwierdzić, że jeden pies i nie warto nic zmieniać, kolejni nie będą wiedzieć o co chodzi, a w takiej sytuacji nie uda się rozmontować systemu.

Jest prosty pomysł na demolkę. Wystarczy w ustawie zapisać, że z dniem takim a takim składki wszystkich ubezpieczonych przelewane będą w całości do ZUS za wyjątkiem tych osób, które do dnia tego i tego złożą deklaracje, że chcą pozostać w OFE. Oczywiście po druk deklaracji trzeba będzie pojechać do ZUS-u, a wypełnioną złożyć po odstaniu w długiej kolejce.

To zagwarantuje sukces władzy. Ta część ludzi, którzy w ogóle się tym nie interesują, nawet się nie zorientują, że już ich pieniądze nie trafiają do ZUS. Części, która chciałaby tego uniknąć, nie będzie się chciało latać z papierami. W OFE pozostanie tylko garstka wytrwałych, szczególnie nieufna wobec wypłaty emerytur z budżetu. Nie będzie to liczna grupa. W ten sposób Donald Tusk rozmontuje system emerytalny z kapitałowym filarem rękami samych przyszłych emerytów. _ To ludzie tak chcieli _ - będzie mógł się tłumaczyć. W ten sposób dług publiczny przesunie na przyszłe pokolenie. O jego spłatę będzie się martwił premier, który teraz zamiast krawata nosi pod szyją śliniak. Chichotem historii byłoby, gdyby to był któryś z wnuków Donalda Tuska. Złapałby gorący kartofel, którego pozbył się dziadek i tylko w przeciwieństwie do przodka, nie mógłby go podrzucić kolejnemu pokoleniu.

Jeśli taki scenariusz zrealizuje rząd, to Donald Tusk wyjdzie dziś na dobrego wujka, ale po latach na pewno nie na dobrego dziadka.

Czytaj więcej w Money.pl

Autor felietonu jest zastępcą redaktora naczelnego Money.pl

dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)