Od lat presja na to, by święta nasze narodowe przeżywać radośnie, wesoło, z przytupem, flagą, kotylionem, jest coraz większa. Coraz głośniejsze są też spory, kto odpowiada za to, że tak radośnie i 2, i 3 maja wcale nie jest.
Różnego rodzaju akcje i działania na rzecz radośniejszego piersi wypinania i flagi noszenia, muszą robić wrażenie. Aktywna jest Kancelaria Prezydenta, autorytety, media, organizacje pozarządowe, osoby sławne, znane, lubiane. Pytanie tylko, czy nie trudzą się na marne skoro na co dzień politycy państwo polskie nam zohydzają.
Słyszymy zatem że: _ Polska, to dziki kraj _; _ III Rzeczpospolita to kontynuatorka skompromitowanej PRL _; _ Państwo Polskie nie kocha swoich obywateli _; _ Polska nie kocha swoich dzieci _; _ Państwo polskie nie zapewnia ochrony zdrowia obywateli _; _ państwo polskie przestaje istnieć na własne życzenie i nie działa... _
Zatem co tu robić Panie i Panowie? Skoro nie kocha, nie dba, nie opiekuje się, nie ochrania, to za co ją lubić? Skąd brać parę na balonów dmuchanie i flagą machanie? Do tego silny jest nurt kwestionowania polskości państwa polskiego. Mówią, że teraz to nie jest Polska, ale jak władzę zmienimy na bardziej naszą, to wtedy się odrodzi polska Polska.
Czy naprawdę powinniśmy pozostawać przyłapani na zdziwieniu i zaskoczeniu, że za mało radości jest przy świętowaniu? Pamiętajmy jednak, że w naszym polskim przypadku wszystko jest szczególne, tak jak i okoliczności uchwalenia Konstytucji 3 maja były niezwykłe.
Pamiętać należy, że w ocenie większości historyków same obrady jak i podniosły akt przegłosowania historycznego dokumentu odbyły się w warunkach zamachu stanu. A fakt przyjęcia konstytucji bez czytania przypisać można jedynie omyłce i nie zrozumienia się w gestach pomiędzy monarchą a posłami, a nie temu, że w zgodzie i ogólnym zrozumieniu obradowano.
Autor felietonu jest dziennikarzem portalu Money.pl
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Zobacz, jakie korzyści dało wejście Polski do UE W 9. rocznicę wstąpienia Polski do Wspólnoty prezydent Bronisław Komorowski mówił o korzyściach z integracji europejskiej. | |
| To przyniosło wzrost gospodarczy w Polsce Zdecydowana większość ekspertów ekonomicznych i analityków jest przekonana, że było to bardzo korzystne dla naszej gospodarki, a tym samym dla nas wszystkich. | |
| Polacy bogatsi niż Węgrzy, Słowacy i Czesi? Większość Polaków (63 proc.) uważa, że w 2013 r. ich sytuacja ekonomiczna się nie zmieni; 18 proc. przewiduje poprawę, a 19 proc. pogorszenie |
l