Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Czujko
|

Premier jeździ i wyjaśnia, czy go nie oszukali

0
Podziel się:

O tym, jaki stosunek do piłki nożnej ma Donald Tusk, pisze Maciej Czujko.

Premier jeździ i wyjaśnia, czy go nie oszukali

Premier jedzie w Polskę sprawdzać, jak kraj przygotował się do Euro 2012. Donald Tusk musi to zbadać, bo jak do tej pory wszystkie inwestycje pewnie raportowano mu na papierze, a nie od dziś wiadomo, że papier wszystko przyjmie. Trzymajmy więc kciuki, by nie okazało się, że szefowi rządu pokazywali podsumowania, z których wynikało, że do mistrzostw przyszykowaliśmy się kompletnie. Bo wtedy mógłby podupaść na zdrowiu.

Dziś rano premier jest w Poznaniu, a potem odwiedzi Wrocław. Z jednego miasta do drugiego przemieszcza się koleją, bo ciasną drogą numer 5 przejechać jest znacznie trudniej. Po przyjeździe do stolicy Dolnego Śląska zalicza tour po kluczowych miejscach. I o ile w przypadku stadionów, lotnisk czy hoteli premier nie powinien doznać wielkiego szoku, tak wszyscy, którym jego zdrowie leży na duszy, powinni liczyć, że jego przewodnicy będą go trzymać daleko od szos.

Zwłaszcza daleko od tych najważniejszych, bo na miesiąc przed mistrzostwami albo nam te drogi pękają w szwach, albo już trzeba szykować objazdy. Minister Nowak rozsądnie wyruszył z gospodarską wizytą na A2 tuż po nominacji na ministra, by sobie potem oszczędzić rozczarowań. Z nowiutka teczką szefa resortu spacerował po terenie budowy i wypytywał modelowanym na stanowczy głosem: _ Macie kłopoty jakieś, płynność finansowa, te sprawy? Płacicie podwykonawcom? _. Kiwali głowami, że nie, ale on się rozejrzał i już wiedział, że trzeba się szykować na najgorsze.

Pozostaje mieć nadzieję, że premier przyjrzał się naszym drogom, gdy w kampanii wyborczej wsiadł w Tuskobus, by objeżdżać gminy i powiaty. Wtedy co prawda zajmowały go najbardziej rozmowy z ludźmi i odpowiedź na pytanie _ Jak żyć _, ale między tymi ulicznymi debatami pewnie zauważył, jak autokarem telepie, a i sam w niejedną dziurę wpadł warszawskim lakierkiem.

No cóż, zobaczymy, co będzie, gdy premier z tych objazdów wróci. Czy mu się pańskie oko na przygotowaniach zwichnie, czy dalej będzie twierdził, że to, co niezbędne do Euro, wykonaliśmy w stu procentach. Jemu łatwo tak mówić, bo z dzieciństwa wie, że jak się bardzo grać chce, to emocjonujące spotkanie można i kartoflem na klepisku rozegrać. A przy takim ujęciu sprawy, to szatnia i metalowa bramka to już bardzo dużo.

Czytaj więcej o przygotowaniach do Euro 2012
Już teraz minister Nowak powinien przygotować sznurek O dziedzinie, w której udowodnimy swoje mistrzostwo, pisze Andrzej Zwoliński.
"Rząd nie zapewni należytej ochrony Polaków" - _ Rząd nie wywiązał się z budowy autostrad, o czym świadczy chociażby przykład A2, która miała być przejezdna do Euro 2012 _ - twierdzi Adam Hofman.
"Nie dajmy Donaldowi Tuskowi zepsuć Euro" Jarosław Kaczyński: _ Miały być autostrady, linie kolejowe, a nie ma niczego _. Tymczasem rząd chwali się dokonaniami.

Autor felietonu jest dziennikarzem portalu Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)