Są ludzie, którzy mimo podejmowanych starań w unikaniu mediów, trafiają na czołówki gazet. Nie mam na myśli złoczyńców, wichrzycieli i krętaczy, bo to normalne, że oni nie chcą być bohaterami wiadomości, lecz ludzi zwyczajnych, którzy nic złego nie zrobili.
Najlepszym przykładem jest Włodzimierz N., weteran wojny w Iraku odnaleziony w Tatrach. Były spec od wojny psychologicznej chciał zapewne uciec od świata, możliwe, że w górach znalazł ukojenie dla skołatanych wojną nerwów. Na szczęście dla niego w krytycznym momencie został odnaleziony i trafił do szpitala. Z drugiej strony - na nieszczęście - swoją historią przyciągnął tłumy dziennikarzy.
Tragikomiczne jest to, że weteran, który zapragnął zaszyć się w ostępach leśnych, nieświadomie zapozował do tysięcy zdjęć, które na początku może i służyły jego identyfikacji, ale potem już tylko medialnym wygłupom. Media potraktowały go jak jakiegoś hibernatusa, a kraj umierał z ciekawości, kto to i dlaczego tak tylko leży z pustką w oczach.
Drugim, też dobrym przykładem niechcianej popularności jest strażak, który - jak głoszą czołówki - uratował dziecko przez telefon. Instruował on telefonicznie rodziców, jak mają reanimować swojego potomka. Następnego dnia - jak informowała jedna ze stacji telewizyjnych - wziął sobie wolne, ale obiecał, że na pewno opowie o sobie przed kamerami w następnych dniach. Pewnie biedak chciał się ukryć, by skromnie i po cichu cieszyć z zasłużonej premii, ale mu przełożeni i dziennikarze nie dali.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/173/m191405.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rekonstrukcji;rzadu;nie;bedzie;kryzys;w;koalicji,128,0,1029760.html) *Jest decyzja w sprawie rekonstrukcji rządu. Kryzys w koalicji? * Premier przyznał, że pierwsze 100 dni jego gabinetu nie należało do łatwych. W podobnej sytuacji znajdują się co raz to nowi ministrowie. No bo co złego zrobił Sławomir Nowak albo Bartosz Arłukowicz. Przecież oni na razie jedynie borykają się z tym, co zostawili im ich poprzednicy. Dlaczego tak ich ciągle filmować? Prawda, minister transportu jest bardzo wdzięcznym obiektem do nagrywania, bo stroi miny i się wdzięczy. Jednak co on zawinił, że autostrad nie będzie, a przejezdność uzyskamy jedynie drogą legislacyjną?
Unikają więc ministrowie mediów, ciężko z nimi pogadać, ale to przecież dobrze. Niech się najpierw nauczą w resortach wszystkiego co ważne, a potem mędrkują na szklanym ekranie. Większość nowych szefów resortów tak robi. Jedną tylko mamy gwiazdę, która wyszła przed kamery wyznać, że o sporcie nic nie wie, ale się szybko uczy. Okazało się jednak, że Joanna Mucha nie przyswaja wiedzy aż tak szybko, by nie dać plamy, i zaczął się szum.
Uciął go właśnie premier, który powiedział, że żadnej rekonstrukcji nie będzie. Trzyma gabinet w tym stanie, jakim go 100 dni temu sformułował. Można powiedzieć, że go zahibernował. Kiedy odmrozi? Może wtedy, gdy okaże się, że ktoś z ekipy nie tyle uczy się wolno, co nie uczy się wcale.
Czytaj więcej o polskim rządzie | |
---|---|
Tych ministrów premier odwoła. Dla świętego spokoju Stefan Niesiołowski zdradza możliwy scenariusz zmian w rządzie. | |
Jest decyzja w sprawie rekonstrukcji rządu. Kryzys w koalicji? Premier przyznał, że pierwsze 100 dni jego gabinetu nie należało do łatwych. | |
To ich będzie chciał rozliczyć Donald Tusk _ Nie ma co ukrywać, że oczekiwania wobec rządu, a przynajmniej wobec niektórych ministrów, ja miałem większe i na pewno Polacy _ - mówi premier. |