Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale Donald Tusk ma zapewne zgryz z decyzją, którą wczoraj podjął poseł Łukasz Gibała przechodząc do Ruchu Palikota. Bo choć politycy PO starają się bagatelizować sprawę lub nawet dyskredytować swojego niedawnego kolegę, to z pewnością nie jest im do śmiechu.
Nawet jeśli opuszczenie Platformy przez Gibałę, prywatnie siostrzeńca Jarosława Gowina, nie zwiastuje rozsypywania się partii rządzącej, to z całą pewnością osłabia jej pozycję w Sejmie. Wątła przewaga, która ma koalicja PO-PSL nad opozycyjnymi klubami to teraz już tylko czterech posłów.
Wystarczy by jeden się rozchorował, drugi spóźnił się na pociąg do stolicy, trzeci utknął w korku a czwarty zatrzasnął w toalecie - i będzie pat w głosowaniu. Sejmowa arytmetyka to jednak tylko jeden z potencjalnych problemów, nad którym będzie musiała zapanować PO.
Gorzej, jeśli w ślad za krakowskim posłem pójdą inni, których jak się wydaje może być więcej. Bo mimo iż z zewnątrz partia Donalda Tuska sprawia wrażenie monolitu, to w rzeczywistości taka nie jest. I pewnie znajdą się w jej szeregach inni rozczarowani i niezadowoleni. Jak choćby posłowie kojarzeni z liberalnym skrzydłem partii.
Taka sytuacja to woda na młyn Janusza Palikota, który podobnie jak PO przed wyborami, jest gotów na przyjmowanie do swojego klubu posłów zarówno z lewa, jak i z prawa. Sam otwarcie przyznał, że choć starał się _ powstrzymać proces _ transferów z Platformy, to _ nie obiecuję państwu, że nikt więcej nie przejdzie z PO do RP _.
Jednak największe straty z ewentualnego uszczuplenia liczby szabel, które premier ma do dyspozycji w Sejmie, może odczuć PSL. Bo jeśli Ruch Palikota będzie rósł kosztem PO, to w pewnym momencie Ludowcy nie wystarczą do współrządzenia. A wtedy najwięcej do zaoferowania Tuskowi będzie miało ugrupowanie byłego kolegi partyjnego, który chciał w wysokiej izbie palić marihuanę.
O politycznych transferach czytaj w Money.pl | |
---|---|
Kolejny baron SLD w objęciach Palikota Były szef SLD w Łodzi, Krzysztof Makowski dołączył do Ruchu Palikota. | |
Znowu podbierają ludzi Napieralskiemu Działaczy, którzy mają promować program PO dotyczący spraw społecznych, przedstawił minister do spraw wykluczonych Bartosz Arłukowicz. | |
Była w PiS i PJN. Jutro w nowym klubie Joanna Kluzik-Rostkowska zostanie członkiem klubu parlamentarnego PO. Nieoficjalnie mówi się też o pierwszym miejscu na liście w Rybniku. |
Autor jest dziennikarzem Money.pl