Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Trzecia wojna już trwa. Pora na niej zarobić

0
Podziel się:

O tym, że wojna to nieszczęście, ale też duże zyski - pisze Andrzej Zwoliński.

Trzecia wojna już trwa. Pora na niej zarobić

Rosja na naszych oczach zagarnia Krym, umiejętnie wykorzystując do tego marionetkę czyli prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza oraz rosyjską, piątą kolumnę na należącym przecież do Ukrainy półwyspie. NATO i Unia Europejska pochylają się głęboko z niepokojem, ostrzegają i wyznaczają kolejne czerwone linie, które Władimir Putin z cynicznym uśmiechem spokojnie przekracza i robi swoje.

Czy Putin zatrzyma się na Sewastopolu i aneksji Krymu? Wątpliwe. To mu nic nie daje, jego celem jest obalenie, pierwszego niezależnego od Kremla rządu w Kijowie i powrót _ marnotrawnej córy Ukrainy _ na łono _ matuszki Rosiji. On walczy o swoje być albo nie być na Kremlu. Zresztą przy poklasku odpowiednio urobionego rosyjskiego społeczeństwa przez iście stalinowską propagandę. Bełkot o faszystach, banderowskich bandach i NATO, którzy chcą zniszczyć Rosję , _niestety wspierają też zachodni politycy. Pierwszym z brzegu może być były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Jego zdaniem za kryzys na Ukrainie odpowiedzialni są... zachodni przywódcy i Unia Europejska, która chce teraz podpisać umowę stowarzyszeniową w Kijowem.

Zresztą nie po raz pierwszy były kanclerz zasłużył sobie na miano pożytecznego idioty. Używał go Józef Stalin względem znanych ludzi na Zachodzie, którzy z uznaniem wypowiadali się na temat Związku Radzieckiego. W 2008 roku w czasie wojny Rosji z Gruzją, Gerhard Schroeder powiedział: _ Rosja poczuła się okrążona, musiała reagować _. _ _

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/58/m155450.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/130;mld;zl;na;modernizacje;armii;rzad;buduje;kieszonkowa;artylerie,95,0,1491039.html) *130 mld zł na modernizację armii * Budżet obronny Polski jest co najmniej siedem razy niższy od tego, czym dysponuje Rosja. Tak więc trzecia wojna nam nie grozi, ona po prostu już trwa. Nie jest to wojna jaką sobie wyobrażano jeszcze niedawno - z użyciem milionowych armii i wymianą atomowych ciosów. Mamy pełzającą wojnę, z użyciem zamaskowanych żołnierzy bez dystynkcji, medialnej ofensywy i braniem zakładników. Być może tak jak wojnę na Zachodzie Europy zimą z 1939 na 1940 rok nazwano dziwną wojną lub_ siedząca , _tak ta, którą obserwujemy, być może nazwana zostanie wojną w stylu putinowskim, putinką lub na przykład ruską wojną. Choć nie możemy mieć pewności, jaki
będzie jej finał, to każdy historyk czy ekonomista doskonale wie, że wojna to nie tylko śmierć i nieszczęście, ale też kolosalne zyski.

Zapowiedzi przyspieszenia modernizacji polskiej armii, to wielomiliardowe zamówienia. Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież pieniądze, które wykładają podatnicy. Tak jest, ale do kogo trafią te pieniądze? Przynajmniej część z nich popłynie do polskiej zbrojeniówki i podwykonawców, którzy na potrzeby wojny będą produkowali tony sprzętu wojskowego dając w ten sposób zatrudnienie dziesiątkom tysięcy ludzi.

Możemy się zresztą uczyć tego od Amerykanów. U nich już w czasie wojny secesyjnej pojawili się liczni tzw. _ dziadowscy milionerzy _, którzy dorobili się na dostawach dla armii. _ Dziadowscy _, ponieważ sprzęt i mundury potrafili wyprodukować niemal ze wszystkiego. Współcześnie - w Iraku i Afganistanie - swoją potęgę na wojnach zbudowały nie tylko firmy zbrojeniowe takie jak Lockheed Martin, Boeing, Northrop Grumman, czy Raytheon, ale też zaopatrzeniowe, ochroniarskie czy nawet cateringowe. Miliardy na ostatnich wojnach zarobiły takie koncerny jak DynCorp, Bechtel, KBR, Blackwater czy Halliburton. O tym, że wojna pozwala zarabiać również firmom odzieżowym, może świadczyć przykład firmy Hugo Boss. Szyjąc mundury w czasie II wojny powiększył soje dochody niemal...stukrotnie.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/194/m300738.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tusk;nowe;przepisy;ulatwia;wydobycie;lupkow,170,0,1493418.html) *Tusk: Nowe przepisy ułatwią wydobycie łupków * Premier dodał, że planowane obciążenia z tytułu wszystkich podatków i opłat pobieranych od spółek branży wydobywczej wyniosą około 40 procent ich zysków brutto. Wojna to wzrost cen surowców, szczególnie paliw, a co za tym idzie marż firm, które je wydobywają. W najbliższych latach czeka nas rozbudowa infrastruktury do wydobywania i transportu gazu. Na uniezależnieniu się energetycznym od Rosjan z pewnością można zarobić. Swojej szansy mogą również szukać handlowcy. Głównie prowadzący sprzedaż przygraniczną. W przypadku eskalacji konfliktu - można spodziewać się jeszcze bardziej intensywnych zakupów naszych sąsiadów ze Wschodu.

Już Rzymianie mawiali: pecunia non olet (pieniądze nie śmierdzą), a w polskiej kulturze symbolem sukcesu stał się Stanisław Wokulski - bohater _ Lalki _Bolesława Prusa. Przypomnę, że zbił majątek na dostawach dla wojska, w czasie wojny rosyjsko-tureckiej. Kto stanie się współczesnym Wokulskim? Na pewno jest okazja.

Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)