Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

Koronawirus. Kończą się dostępne respiratory. "Możemy mieć włoskie dylematy"

679
Podziel się:

W Polsce dostępnych jest jeszcze 429 respiratorów z ogólnej liczby 1979 przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. Jednak w woj. opolskim i mazowieckim wolnych jest tylko po 6. Na Dolnym Śląsku - 7. W niecałe 40 dni liczba zakażonych pacjentów wymagających podłączenia do respiratora wzrosła piętnastokrotnie.

Koronawirus. Kończą się dostępne respiratory. "Możemy mieć włoskie dylematy"
Najgorsza sytuacja, oprócz woj. opolskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego, jest w Podlaskiem (9 wolnych respiratorów). (Agencja Gazeta)

Według danych Ministerstwa Zdrowia z wtorku 3 listopada, z respiratora korzysta obecnie 1550 pacjentów z COVID-19. To olbrzymi skok w porównaniu do sytuacji sprzed około miesiąca. 26 września pierwszy raz od początku pandemii liczba osób wymagających respiratorów przekroczyła 100. Oznacza to, że przez 38 dni liczba ta wzrosła ponad 15 razy.

26 września MZ informowało o 1584 nowych zakażeniach koronawirusem, a 3 listopada o 19 364. Tutaj wzrost jest dwunastokrotny.

- Liczba zajętych respiratorów wzrasta najszybciej. To bardzo niebezpieczne. Pokazuje, jak dużo osób w ciężkim stanie trafia do szpitala i to, że wirus zmutował. Pod respiratory trafia teraz dużo więcej osób w przedziale wiekowym 40-60 lat - mówi dr Michał Sutkowski, prodziekan Wydziału Medycznego Uczelni Łazarskiego i rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.

Zobacz także: Zostać w PPK czy zrezygnować? Na tym polega reforma

Jak dodaje, fakt, że rezerwy mamy coraz mniejsze, sprawia, że coraz bardziej prawdopodobna staje się realizacja czarnego scenariusza dla polskiej ochrony zdrowia. - Już wkrótce będziemy mieli dylematy włoskie. Trzeba będzie decydować, którego z pacjentów podłączyć do respiratora, a komu nie dać tej szansy. To rzeczy, które do tej pory nie mieściły się nam w głowach - mówi Sutkowski.

Nie unikniemy trudnych decyzji

W tym miejscu warto zauważyć, że w niektórych województwach lekarze już mogli stanąć przed takim wyborem albo staną jeszcze dziś lub jutro. Jak już pisaliśmy w WP, w niedzielę wieczorem zajęte były wszystkie respiratory dla pacjentów z COVID-19 w województwie podlaskim.

Na mapie poniżej przedstawiamy informacje o dostępnych respiratorach z podziałem na województwa.

Najgorsza sytuacja, prócz woj. opolskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego, jest w Podlaskiem (9 wolnych respiratorów), Pomorskiem (9), Lubelskiem (12), Lubuskiem (12), Zachodniopomorskiem (15), Małopolskiem (15). Z kolei największe rezerwy mają województwa: podkarpackie (135), wielkopolskie (100) i łódzkie (79).

Łącznie w całej Polsce jest 400 wolnych respiratorów. Dane aktualizowane są codziennie po południu. Zatem to, co nie mieściło nam się w głowach, jak mówi Sutkowski, być może już się dzieje w poszczególnych szpitalach.

10 tys. respiratorów?

Zapytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia o możliwości zwiększenia liczby respiratorów lub ich relokacji między poszczególnymi województwami, oczywiście w zależności od potrzeb. Niestety do czasu opublikowania tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Pytanie o liczbę respiratorów w zapasie skierowaliśmy również do Agencji Rezerw Materiałowych. Również nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Przypomnijmy, że jeszcze na początku pandemii ówczesny szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski informował, że mamy w Polsce ponad 10 tys. respiratorów. Tę narrację już w kwietniu zastąpiono liczbą 1400 respiratorów przeznaczonych do leczenia chorych z COVID-19.

Skąd ta różnica? - O 10 tys. minister mówił w kontekście wszystkich, które mamy w Polsce. Jednak one muszą, w znacznej części, pozostać tam, gdzie są, czyli na intensywnej terapii, na intensywnej opiece kardiologicznej, salach operacyjnych i w wielu innych miejscach, gdzie są po prostu niezbędne - mówi dr Sutkowski.

600 nowych respiratorów w 8 miesięcy

Liczba respiratorów dedykowanych dla chorych z COVID-19 wzrosła zaledwie o niecałe 600 sztuk od początku pandemii (przypomnijmy, wtedy było to 1400 sztuk). Jak na 8 miesięcy to niezwykle mało. Przecież o nadciągającej drugiej fali zachorowań mówi się od dawna.

Co ciekawe, gwałtownie spadająca liczba wolnych do wykorzystania respiratorów zbiegła się w czasie z działaniami prokuratury w sprawie "respiratorów widmo", które MZ kupiło za czasów ministra Szumowskiego.

W poniedziałek w związku z nieuregulowaniem zaległych płatności przez E&K sp. z o.o., MZ wystąpiło do Prokuratorii Generalnej RP z wnioskiem o wszczęcie postępowania. W kwietniu MZ zawarło z firmą E&K umowę na zakup 1241 respiratorów. Resort dokonał przedpłat, firma dostarczyła sprzęt za 9 milionów euro. Ponieważ nie dotrzymała terminów kolejnych dostaw, MZ odstąpiło od umowy, żądając zwrotu pozostałych 15,5 mln euro. Z zamówionych 1241 respiratorów ostatecznie firma dostarczyła jedynie 200.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(679)
Wyborxa
3 lata temu
Ktos powinien za to zapłacić... Z Szumowskim na czele.... Gdzie są pieniądze za respiratory, które nie dotarły
Marcin
3 lata temu
Pomoc w trudnych czasach: Niemcy wsparły Czechy prezentem 100 respiratorow. Badane są możliwości dalszej pomocy niemieckiej. Dobrze, że bezpośredni kontakt między ministerstwami Czech i Niemiec jest tak intensywny i pełen zaufania ”- napisał Israng. Czechy i NATO pomagają Czechom Republika Czeska, która jest jednym z najbardziej dotkniętych krajów w Europie pod względem dziennego wzrostu liczby zarażonych osób na 100 000 mieszkańców, otrzymała wcześniej pomoc przeciwko covid-19 z innych krajów Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. W tym tygodniu żołnierze dostarczyli do Czech 60 respiratorów z zapasów NATO we Włoszech, podczas gdy Węgry dostarczyły Czechom kolejne 150 urządzeń. Kolejnych 30 urządzeń sprowadzili strażacy z Rumunii, a Czechy pozyskały także wentylatory z unijnych zapasów ratunkowych. Dostawy respiratoroe przybyły również z Holandii i Austrii. Pod koniec ubiegłego tygodnia czeskie szpitale dysponowały około 2000 urządzeń. Respirator płucny to urządzenie, które całkowicie lub częściowo zastępuje pracę płuc i zapewnia przepompowywanie tlenu przez organizm. Płuca są często dotknięte ciężkim COVID-19. Wzmocnienie medyczne z USA Pomoc z zagranicy to nie tylko respiratory. Amerykańska Gwardia Narodowa z Teksasu i Nebraski wysyła zespół lekarzy do Czech, aby pomóc czeskim pracownikom służby zdrowia poradzić sobie z kryzysem koronawirusa. Republika Czeska boryka się obecnie z niedoborem personelu medycznego. „Wojsko USA zaoferowało pomoc w zarządzaniu epidemią koronawirusa. Negocjujemy przybycie 28 lekarzy wojskowych i ratowników medycznych, którzy mają doświadczenie w walce z COVID ze Stanów Zjednoczonych. Teraz dopracowujemy szczegóły ”- powiedział minister obrony Lubomír Metnar.
Marcin
3 lata temu
To oczywiście hojny gest i chcę tylko potwierdzić, że w razie potrzeby będziemy działać po stronie bawarskiej na zasadzie wzajemności ”- dodał. Według Babiša solidarność w Europie działa przez całą epidemię koronawirusa. Według ministra spraw zagranicznych Tomáša Petříčka (CSSD), oferta dotycząca przyjmowania czeskich pacjentów z koronawirusem w ciężkim stanie jest nadal aktualna. „Nie jest to jednak oferta, z której aktualnie się korzysta. Jest to możliwe na przykład w przypadku, gdyby w jakimś regionie pojemność naszych szpitali nie byłaby wystarczająca ”- powiedział podczas środowej konferencji prasowej. Jego zastępca, Martin Smolek, dodał, że temat powinien zostać omówiony na szczeblu czeskich i niemieckich ministerstw zdrowia w przyszłym tygodniu. Babiš podziękował również Söderowi za opłacenie przez bawarski rząd testów dla zagranicznych pracowników, którzy muszą raz w tygodniu poddawać się badaniu covid-19.
marcin z czec...
3 lata temu
Bawaria rezerwuje 100 łóżek do intensywnej terapii na potrzeby Czech. W razie potrzeby z prośbą o pomoc wystąpiłoby Ministerstwo Zdrowia. O tym powiedział premier Andrej Babiš (TAK) na konferencji prasowej po środowych rozmowach z premierem Bawarii Markusem Söderem. Politycy nie rozmawiali o konkretnych możliwościach współpracy w zakresie obsługi szpitali - powiedział Babiš. Premier Czech wykluczył również całkowite zamknięcie granicy z Niemcami, co zdaniem Södera miałoby negatywny wpływ na gospodarki obu krajów. „Ten przejaw solidarności jest dla nas ważny. Zgodziliśmy się, że jeśli będzie potrzebna i miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebna, aktywacja będzie pochodzić z naszego Ministerstwa Zdrowia ”- powiedział Babiš.
JOGMD
3 lata temu
A gdzie są te rzekome respiratory od WOŚP?
...
Następna strona