Koronawirus w Polsce. Nagły wzrost liczby osób w szpitalach. "To nie efekt świąt"

Dwa dni, tysiąc osób więcej w szpitalach. Takiego tygodnia od początku epidemii koronawirusa w Polsce jeszcze nie było. Jak przekonuje Ministerstwo Zdrowia, nie jest to efekt "świątecznych wyjazdów". Jednocześnie resort przyznaje, że chce dostawiać kolejne łóżka i zamawiać kolejne respiratory do szpitali.

Koronawirus. Liczba osób hospitalizowanych skoczyła tydzień po świętach
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Wojtasik
Mateusz Ratajczak

W poniedziałek ponad 400, we wtorek kolejne 500 osób trafiło do szpitali w związku z koronawirusem. Takiego skoku liczby osób hospitalizowanych nie było w Polsce od początku epidemii.

Jak wynika z analizy money.pl, zwykle kolejne dni przynosiły po kilkadziesiąt, ale nie więcej niż 200 nowych osób w szpitalach. Na początku kwietnia liczby te w zasadzie "zastygły". W ciągu kilkunastu pierwszy dni liczba nowych przyjęć wyrównywała się z wypisami osób zdrowych lub negatywnie zweryfikowanych (nie mieli koronawirusa, choć podobne objawy).

Wystarczyły jednak dwa dni, by obraz całkowicie się zmienił. Łącznie liczba osób pod stałym nadzorem lekarzy - według stanu na 21 kwietnia - wyniosła aż 3,5 tys. Blisko o tysiąc więcej niż do tej pory. Nie sposób nie zauważyć, że skok nastąpił 7 dni po świętach wielkanocnych.

Zobacz także: Przekop Mierzei Wiślanej. Koronawirus nie powstrzyma inwestycji

O wzrost liczby osób hospitalizowanych zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia.

Jak tłumaczy money.pl rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz, w liczbie osób hospitalizowanych znajdują się również ci, którzy nie mają pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. Ich stan wskazuje na chorobę wywołaną właśnie tym wirusem, ale pewności nie ma - to wykażą dopiero testy. Jednocześnie Andrusiewicz zaznacza, że "nie można w tej chwili mówić o efekcie świąt".

Dlaczego? Bo nie przybywa liczba osób chorych "z ulicy". Problemem są za to zamknięte miejsca – szpitale, domy pomocy społecznej, inne placówki lecznicze.

- Sytuacja i liczba zakażonych koronawirusem w Polsce jest na stabilnym poziomie. Prawdą jest jednak, że mamy wiele ognisk choroby. Pojawiły się w niektórych placówkach, w niektórych domach pomocy społecznej. I właśnie dlatego w ostatnich dniach liczby falowały, raz były to wyższe wyniki, raz niższe. Jeżeli mamy ognisko, to automatycznie do liczb dodawana jest większa grupa - mówi. I potwierdzają to ostatnie aktualne dane. Liczba osób w szpitalach wciąż jest wyższa niż 3 tys., jednak jednego dnia wyraźnie spadła. 200 osób wyzdrowiało, kolejna taka grupa miała najprawdopodobniej negatywny wynik testu.

Dlaczego tylko najprawdopodobniej? Ministerstwo Zdrowia publikuje niewielką część posiadanych przez siebie danych. W codziennych raportach pojawia się wyłącznie liczba zbadanych próbek (a nie również liczba przebadanych osób). Brakuje też codziennych informacji o skuteczności wyboru osób do przetestowania (mógłby o tym świadczyć niski stosunek trafionych pozytywnych testów do ogólnej liczby wykonanych nowych testów). Stąd w wielu przypadkach trzeba opierać się na szacunkach.

- Epidemia nie minęła, ale możliwości polskich szpitali nie są w tej chwili nawet zbliżone do maksymalnych - argumentuje Wojciech Andrusiewicz.

I wylicza, że w szpitalach zakaźnych i oddziałach zakaźnych zajętych jest 2,4 tys. łóżek z puli blisko 10 tys. W szpitalach zakaźnych przygotowane jest 1,5 tys. respiratorów, ale w użyciu jest ich około 10 proc. - Mamy bufor bezpieczeństwa w postaci łóżek i respiratorów, ale… wciąż przygotowujemy się na najgorsze możliwe scenariusze. Pracujemy nad zwiększeniem liczby dostępnego sprzętu - mówi.

O "efekcie świąt" w programie specjalnym Wirtualnej Polski mówił również prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego ze szpitala specjalistycznego we Wrocławiu. Jak wskazywał, operatorzy komórkowi dostarczyli dane wskazujące, że wyjazdy świąteczne jednak nie zostały w całości zatrzymane. Spora grupa Polaków pojechała. Jak przewiduje prof. Simon, w statystykach na pewno będzie to widoczne, choć jeszcze nie nadszedł ten moment. Okres wylegania się wirusa to od 7 do 14 dni.

Z codziennych danych Ministerstwa Zdrowia nie wynika również, by przybywało "poświątecznych" chorych. I tak 21 kwietnia, czyli równo tydzień po świętach, licznik zamknął się na 263 nowych przypadkach. Jednocześnie liczba testów w ciągu tego dnia wyniosła aż 14 tys. To oznacza, że niecałe 2 proc. wykonanych badań przyniosło pozytywny wynik. Gdyby liczba chorych w populacji gwałtownie się zwiększała, powinno być to widoczne w stosunku pozytywnych testów do wykonanych testów.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem:

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują