W niedzielę z samego rana ruszył program, który ma być kamieniem milowym w walce z koronawirusem. W szpitalu MSWiA w Warszawie zaszczepiono naczelną pielęgniarkę szpitala Alicję Jakubowską, dyrektora Waldemara Wierzbę, ratownika Sławomira Butkiewicza, dr Agnieszkę Szarowską i diagnostę Angelikę Aplas.
Przypomnijmy, że dzięki wykonanym przez Unię Europejską zamówieniu Polska oraz inne kraje członkowskie otrzymały w niedzielę pierwsze partie szczepionek. Do naszego kraju trafiło 10 tysięcy dawek preparatu.
Pierwsze szczepienia odbyły się w szpitalu MSWiA w Warszawie, kolejne odbywają się w 72 szpitalach węzłowych w całym kraju. Kto pierwszy może liczyć na szczepionkę? Kto jest następny w kolejce? O tym pisaliśmy więcej w money.pl.
"Żeby nie było tak, że ja tylko szczepię, także poddaję się szczepieniom" - powiedziała lekarka Agnieszka Szarowska, dodając, że na pewno została zaszczepiona, bo to poczuła.
Agnieszka Szarowska wyjaśniła, że każda zaszczepiona osoba nie powinna opuścić lokalu przez 15 minut po zabiegu, gdyż "po każdym nowym preparacie mogą wystąpić reakcje alergiczne, wstrząs anafilaktyczny, w związku z tym prZez 15 minut trzeba przebywać w lokalu pod opieką personelu" - wyjaśniła Szarowska.
Po dr Szarowskiej szczepieniu poddała się także Angelika Aplas, jedna ze szpitalnych diagnostów laboratoryjnych CSK MSWiA. "Myślę, że dla wszystkich ta szczepionka ma duże znaczenie, cały świat czekał od początku pandemii na szczepionkę i mam nadzieję, że jeśli Polacy tłumnie i chętnie ruszą na szczepienia, to w końcu wrócimy do normalności" - powiedziała Angelika Aplas.
Wcześniej w CSK MSWiA zaszczepiono naczelną pielęgniarkę szpitala Alicję Jakubowską oraz dyrektora CSK MSWiA prof. Waldemara Wierzbę.
