Król hazardu z Makau nie żyje. Stanley Ho miał 98 lat
Założyciel i właściciel imperium hazardowego w Makau nie żyje. Śmierć Stanleya Ho potwierdziła we wtorek jego rodzina.
Stanley Ho Hung-sun zmarł we śnie we wtorek 26 maja w szpitalu w Hongkongu - poinformowała rodzina biznesmena.
Ho znany jest przede wszystkim z firmy SJM Holdings, która posiadała dziewiętnaście kasyn w Makau, w tym ten najbardziej znany - Grand Lisboa. Firmę wycenia się na ok. 6 mld dolarów.
Biznesmen bywał nazywany ojcem chrzestnym lub królem hazardu, a to ze względu na to, że posiadał monopol na przemysł hazardowy w Makau przez przeszło 75 lat.
Zobacz też: Morawiecki w restauracji. Balcerowicz: pogarda dla ludzi, feudalizm
Oprócz hazardu, Ho był także zaangażowany m.in. w rozrywkę, turystykę, żeglugę, nieruchomości, bankowość i transport lotniczy za sprawą firmy Shun Tak Holdings. Szacuje się, że w kontrolowanych przez niego firmach zatrudnienie znajduje przeszło jedna czwarta pracujących w Makau.
Ho nie ograniczał się wyłącznie do byłej portugalskiej kolonii. Inwestował również m.in. w Hongkongu, Chinach, Portugalii, Korei Północnej, Wietnamie, Filipinach, Mozambiku, Indonezji i Timorze Wschodnim.
Po tym, jak doznał udaru mózgu w maju 2009 roku, Ho podjął kroki rok później, aby przekazać panowanie nad swoimi firmami członkom swojej rodziny.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
